Ostatni telefon z World Trade Center. "Jesteśmy za młodzi, żeby umierać"
Kevin Cosgrove, wiceprezes Aon Corporation, zginął w ataku na World Trade Center. Jego ostatnia rozmowa telefoniczna z 11 września 2001 r. ukazuje dramat tamtych chwil.
Najważniejsze informacje
- Kevin Cosgrove był jednym z wielu, którzy zginęli w atakach na WTC.
- Jego rozmowa z dyspozytorem 911 została zarejestrowana tuż przed zawaleniem się wieży.
- Nagranie kończy się przeraźliwym krzykiem i ciszą.
11 września 2001 roku to data, która na zawsze zmieniła świat. Terroryści Al-Kaidy zaatakowali symbole amerykańskiej potęgi, w tym wieże World Trade Center. Wśród ofiar był Kevin Cosgrove, którego ostatnia rozmowa telefoniczna stała się jednym z najbardziej poruszających świadectw tamtych wydarzeń.
Ostatnia rozmowa Kevina Cosgrove
Cosgrove, wiceprezes Aon Corporation, przebywał na 105. piętrze południowej wieży WTC. O 9:54 czasu lokalnego połączył się z numerem alarmowym 911, błagając o pomoc. W rozmowie podkreślał, że ani on, ani jego koledzy nie chcą umierać.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mieszkańcy wsi Wyryki relacjonują noc. "To było przerażające"
Ledwo oddycham, nic już nie widzę. (...) Proszę powiedzieć Bogu, żeby zesłał wiatr od zachodu - mówi na nagraniu. - Sprowadźcie strażaków z Jersey, z Ohio, wszystko jedno. Potrzebujemy tlenu. Nie chcemy umierać! Jesteśmy za młodzi! - krzyczał do słuchawki Cosgrove.
Podczas rozmowy Cosgrove informował o swojej lokalizacji i towarzyszących mu osobach. Narzekał na gryzący dym i wyrażał frustrację z powodu braku pomocy. Jego słowa były pełne rozpaczy, ale i nadziei na ratunek.
Przeraźliwy koniec
Nagranie kończy się dramatycznym krzykiem i słowami: "O Boże! Och!", po których następuje cisza. To moment, gdy wieża runęła, zabierając życie Cosgrove'a i wielu innych.
Kevin Cosgrove był jedną z 2996 osób, które zginęły w atakach na WTC i Pentagon. Jego historia przypomina o ludzkim wymiarze tej tragedii.