Niespokojna noc nad Zamościem. Relacja mieszkańców. "Jeden wielki gwizd"
W środę w nocy doszło do naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony. Jeden z bezzałogowców uderzył m.in. w dom mieszkalny w miejscowości Wyryki na Lubelszczyźnie. o2.pl rozmawiało z mieszkanką z okolic Zamościa, którą przed 2 w nocy wybudził "huk nad domem". - Od tamtej pory już nie zasnęłam. Później o 3:20 usłyszałam potężny strzał, aż cały dom się zatrząsł" - relacjonuje pani Kamila.
"W wyniku dzisiejszego (10 września) ataku Federacji Rosyjskiej na terytorium Ukrainy doszło do bezprecedensowego w skali naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez obiekty typu dron. Był to akt agresji, który stworzył realne zagrożenie dla bezpieczeństwa naszych obywateli. Najbardziej zagrożonymi rejonami były województwo podlaskie, mazowieckie i lubelskie" - informuje MON.
Zdarzenie to wywołało niepokój wśród mieszkańców m.in. Lubelszczyzny, gdzie szczątki jednego z dronów spadły na dom i samochód w Wyrykach pod Włodawą. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Na miejscu pracują służby, które badają okoliczności incydentu.
Elementy uszkodzonego drona znaleziono również w miejscowości Cześniki w powiecie zamojskim. "Przedmiotowy obiekt najprawdopodobniej został zestrzelony po godz. 3.00 w rejonie miejscowości Cześniki-Niewirków. Ma to związek z działaniem polskiej obrony powietrznej w związku z atakiem Rosji na terytorium Ukrainy. Z dotychczasowych ustaleń nie wynika, aby w wyniku przedmiotowego zdarzenia ktokolwiek został pokrzywdzony" – przekazał rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Zamościu prok. Rafał Kawalec.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kaczyński na miesięcznicy o zestrzeleniu dronów: To jest atak
Z relacji mieszkańców Zamościa i okolic wynika, że to była bardzo niespokojna noc. Rozmawialiśmy z panią Kamilą, która mieszka zaledwie sześć kilometrów pod Zamościem.
- U nas zaczęło się przed 2:00, huk ogromny nad domem, jeden wielki gwizd. Od tamtej pory już nie zasnęłam. O 3:20, bo akurat spojrzałam na zegarek, usłyszałam potężny strzał, aż cały dom się zatrząsł. W domu wyczuwalne były drgania. Miałam wrażenie, że dach się trzęsie - relacjonuje nasza rozmówczyni.
Od rana w okolicy jest pełno radiowozów policyjnych. Pani Kamila dostała alert RCB dopiero o 7:22. "Uwaga! W związku z operacją neutralizacji obiektów, które naruszyły granice RP, informuj służby o dronach lub miejscach ich upadku. Zachowaj spokój" - czytamy w komunikacie.
- Jak zawoziłam dzieci do szkoły, to rozmawiałam z sąsiadami, wszyscy są mocno wystraszeni. Znajomi z miejscowości obok aż wybiegli w nocy z domów, bo przestraszyli się, że to u nich coś spadło na budynki - dodaje pani Kamila.
W mediach społecznościowych pojawiło się nagranie z Zamościa. "To była niespokojna noc nad Zamościem" - czytamy w opisie filmu, na którym słychać samoloty.
"Już o pierwszej w nocy było słychać huk i samoloty" - komentuje nagranie mieszkanka Zamościa. "Tak samo było w Tyszowcach jeden huk. Okropny strach" - dodaje inna internautka.