Pasły się i padły. Tajemnicza śmierć stada koni

56

Nie żyje aż 14 z 15 koni, które pasły się we wsi Tury (woj. wielkopolskie). Policja prowadzi obecnie śledztwo mające wyjaśnić przyczyny nagłej śmierci zwierząt.

Pasły się i padły. Tajemnicza śmierć stada koni
Padło aż 14 z 15 koni. (OSP Trzęśniew)

Stado 14 koni padło we wsi Tury (woj. wielkopolskie). Przy życiu zostało tylko jedno zwierzę, które obecnie jest pod opieką weterynarzy. Bezpieczna jest także klacz ze źrebakiem, które były odgrodzone w innej części pastwiska.

Kiedy przyjechaliśmy na miejsce, większość zwierząt była już martwa, a pozostała część znajdowała się w stanie agonii. Widok był straszny, nie umieliśmy już tym zwierzętom pomóc - przekazują strażacy, którzy przyjechali na miejsce.

Tajemnicze zgony koni

Przyczynę śmierci zwierząt ustala policja i naukowcy z Wydziału Medycyny Weterynaryjnej Uniwersytetu Przyrodniczego z Wrocławia - przekazuje "Głos Wielkopolskie". Radosław Namyślak, powiatowy inspektor weterynarii w Kole przyznaje, że historia jest bardzo tajemnicza i jak dotąd nie ma wyjaśnienia.

Inspektor sugeruje, że zwierzęta zmarły przez skażoną wodę. Konie przebywały na pastwisku, przez które przebiega rów melioracyjny. Być może do wodopoju dostały się trujące substancje.

Jednocześnie wyklucza się hipotezę, jakoby zwierzęta miały zostać porażone przez prąd z elektrycznego pastucha. To nie wyjaśnia, dlaczego nagle zmarło praktycznie całe stado. Sprawę prowadzi obecnie prokuratura w Kole.

Zobacz także: Smacznego: przepis na placuszki dyniowe
Autor: ABA
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić