Pełne kosze. Rydze z lasu na sprzedaż. Tyle trzeba zapłacić
Na Facebooku pojawiło się ogłoszenie o sprzedaży rydzy z Lasów Janowskich. "Duży kosz za 100 zł" – napisał sprzedawca, pokazując zdjęcia pełnych koszy. W sieci zawrzało, a ceny grzybów i jesiennych zbiorów znów stały się gorącym tematem wśród Polaków.
Na Facebooku pojawiło się ogłoszenie, które szybko zwróciło uwagę internautów. "Sprzedam grzyby – rydze. Cena za duży kosz 100 zł" – napisał autor wpisu, dodając zdjęcie dwóch koszy wypełnionych pomarańczowymi kapeluszami.
Jak zaznaczył, grzyby zebrał w Lasach Janowskich, położonych w Kotlinie Sandomierskiej. Ogłoszenie wywołało zainteresowanie nie tylko miłośników grzybobrania, lecz także osób śledzących ceny leśnych darów w tym sezonie.
Posłuchaj doświadczonego zbieracza. O tym pamiętaj, idąc na grzyby
Ile kosztują grzyby w 2025 roku
Tegoroczny sezon grzybowy przyniósł zróżnicowane ceny. W zależności od gatunku, regionu i pogody za kilogram świeżych grzybów trzeba zapłacić od kilkunastu do nawet stu złotych. Na targowiskach w Małopolsce czy na Mazowszu rydze kosztują zwykle od 30 do 40 zł za kilogram. Borowiki wyceniane są średnio na 30–70 zł, podgrzybki na około 35 zł, a maślaki – na 12–25 zł.
Ceny suszonych grzybów osiągają znacznie wyższy poziom. Suszone borowiki potrafią kosztować nawet 600 zł za kilogram, a w niektórych internetowych ofertach ich cena sięga 500 zł. W tym kontekście ogłoszenie o sprzedaży dużego kosza rydzy za 100 zł wydaje się atrakcyjną propozycją, choć wiele zależy od tego, ile waży taki kosz.
Grzyby, które rosną w październiku
Choć październik to już schyłek sezonu, w polskich lasach wciąż można znaleźć wiele cenionych gatunków. Nadal pojawiają się borowiki, podgrzybki, maślaki, kurki, koźlarze i gąski. W wilgotnych i ciepłych miejscach można trafić także na czubajki kanie, które często wyrastają na skrajach lasów i polanach. Rydze wciąż się trafiają, zwłaszcza w lasach sosnowych, gdzie rosną w ściółce pełnej igieł.
To dobry moment na ostatnie jesienne wyprawy do lasu, choć pogoda coraz częściej utrudnia zbiory. Niższe temperatury i częste deszcze sprawiają, że grzyby stają się mniej trwałe, a część z nich szybciej się psuje.
Jak zbierać grzyby bezpiecznie
Grzybobranie to dla wielu Polaków tradycja, ale wymaga ostrożności i wiedzy. Najważniejsze to zbierać wyłącznie te grzyby, co do których nie mamy żadnych wątpliwości. Warto korzystać z atlasów lub aplikacji mobilnych do rozpoznawania gatunków, jednak ostateczna decyzja zawsze powinna należeć do człowieka.
Nie należy ufać ludowym sposobom odróżniania grzybów jadalnych od trujących – żadne z nich nie dają pewności. Trzeba pamiętać, że niektóre trujące gatunki, jak muchomor sromotnikowy, mogą wyglądać bardzo podobnie do jadalnych.
Bezpieczne grzybobranie to nie tylko wiedza, ale i rozwaga. Lepiej zostawić w lesie grzyb, którego nie potrafimy zidentyfikować, niż ryzykować zdrowiem.