Pijany 35-latek zaatakował zawodnika MMA. Zmarł miesiąc później

88

Młody zawodnik MMA ma spore kłopoty. Pijany 35-latek, który zaczepiał go przed restauracją, zmarł. Sportowiec odpowie za pobicie.

Pijany 35-latek zaatakował zawodnika MMA. Zmarł miesiąc później
Zdjęcie ilustracyjne (Pixabay)

Jakub P. niespełna rok temu pobił pijanego 35-latka, który zaczepiał go pod restauracją. Wymierzył mu taki cios, że mężczyzna upadł i uderzył głową o chodnik. Miesiąc później mężczyzna zmarł. Teraz P. może mieć niemałe kłopoty.

Jako zawodnik MMA miał świadomość, że uderzenie pięścią w twarz może skutkować ciężkim uszczerbkiem na zdrowiu - napisał prokurator w akcie oskarżenia przeciwko Jakubowi P., jak podaje "Dziennik Wschodni".

23-latek pochodzi z Ryk. Był lubianym, dobrze zapowiadającym się sportowcem. Bójka z października ubiegłego roku, która zakończyła się tragicznie, może na zawsze przekreślić jego marzenia i plany.

Feralny wieczór

Do zdarzenia doszło przed restauracją przy ul. Słowackiego w Rykach. Około 2. w nocy pięciu mężczyzn biło się pod lokalem. Gdy policja dotarła na miejsce, zobaczyła wykrwawiającego się mężczyznę.

Ofiara to 35-letni Michał B. Miał obrażenia głowy i nieoperacyjnego krwiaka mózgu. Jego matka zgłosiła na policji zawiadomienie o pobiciu.

Funkcjonariusze zatrzymali 23-letniego Jakuba P. To on uderzył 35-latka. Zadał nu dwa ciosy w twarz, po których Michał B. przewrócił się i uderzył głową o chodnik. Obaj panowie bawili się tego wieczoru w tym samym lokalu. Z tym że Michał B. był pijany i zaczepiał innych gości.

Biegli ocenili, że przyczyną śmierci były następstwa uderzenia głową o chodnik. Śledczy oskarżyli Jakuba P. o spowodowanie śmiertelnego w skutkach uszczerbku na zdrowiu. Grozi mu dożywocie.

Autor: KLS
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić