Pobiły się w sklepie na oczach dzieci. Powodem awantury były... buty

11

W jednym ze sklepów obuwniczych w Stanach Zjednoczonych doszło do niebezpiecznej sytuacji. Dwie kobiety zaczęły bić się między sobą o ostatnią parę konkretnych butów sportowych. Do sieci trafiło wideo, na którym widać starcie klientek.

Pobiły się w sklepie na oczach dzieci. Powodem awantury były... buty
Kobiety pobiły się o parę sportowych butów (Facebook)

Chociaż ciężko w to uwierzyć to jednak doszło do tej bójki naprawdę. W ubiegłym tygodniu w jednym ze sklepów z obuwiem sportowym w Stanach Zjednoczonych nagrano zajście, które zobaczyli internauci na całym świecie. Pomimo błahego powodu kobiety oddawały najsilniejsze ciosy, jakie mogły.

Pobiły się o buty na oczach dziecka

Początek awantury nie został nagrany, jednak wg. świadków wszystko zaczęło się podczas mierzenia buta przez jedną z kobiet. Podczas gdy ta sprawdzała rozmiar ostatniej dostępnej pary tego egzemplarzu, wewnątrz lokalu znalazła się druga Amerykanka też zainteresowana zakupem. Potencjalna klienta nie zamierzała jednak czekać na decyzję mierzącej, dlatego wzięła drugiego buta od pary i oznajmiła, że ją kupuje. Nie było jednak na to zgody drugiej strony.

Trwa ładowanie wpisu:twitter

W sklepie rozpętała się bójka. Kobiety zaczęły okładać się pięściami z największą możliwą siłą. W awanturę zaangażowali się bliscy zarówno jednej, jak i drugiej strony konfliktu. Przykre sceny rozgrywały się niestety na oczach małego dziecka jednej z awanturnic. Przerażony chłopczyk podszedł do grupy w obawie o swoją mamę, jednak niemalże został stratowany. Podczas wymiany ciosów niedoszłe klientki wpadały na ściankę z butami, zrzucając je i demolując sklep. W pewnym momencie do środka wpadła przechodząca obok kobieta i zaczęła krzyczeć na sprawczynie zamieszania.

Co do diabła jest z wami nie tak - krzyczała kobieta, która weszła do sklepu w trakcie bójki.

Nie wiadomo, jaki był finał awantury. Możliwe, że żadna z poturbowanych kobiet nie miała już ochoty na zakup nowej pary butów. Nie wykluczone również, że po zdemolowaniu sklepu obsługa nie sprzedała produktu żadnej z nich. Brakuje też informacji na temat ewentualnej interwencji policji.

Zobacz także: Kiedy powstanie CPK? Horała odpowiada na niewygodne pytania
Autor: GGG
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić