Pojechał na sylwestra z kolegami. Nadal trwają poszukiwania 19-latka

Olsztyńska policja prosi o pomoc wszystkich, którzy mogli widzieć Radosława Zalewskiego, który od kilku dni uznany jest za zaginionego. Nastolatek wyjechał ze znajomymi z Ostrowi Mazowieckiej do Olsztyna na imprezę sylwestrową i słuch po nim zaginął.

Obraz
Źródło zdjęć: © Policja
Kamil Karnowski

Nadal nie udało się natrafić na ślady chłopaka. Z zeznań jego kolegów wynika, że Radosław wyszedł z imprezy ok. 23 w nocy. Nie miał na sobie kurtki i udał się w nieznanym kierunku. Okoliczności nadal pozostają tajemnicze.

W poszukiwaniach bierze udział kilkadziesiąt osób. Wśród nich są m.in. policjanci, strażacy i specjaliści z Polskiego Czerwonego Krzyża. Akcję utrudnia jednak trudny teren, który należy przeszukać. W użyciu jest specjalistyczny sprzęt: łodzie, drony i quady.

Atak zimy w Tatrach. TPN ostrzega: Jest bardzo ślisko

Ludzie dzwonią do nas, informując, że chcą brać udział w poszukiwaniach. Tłumaczymy, że nie jest to takie proste, bo poszukiwania prowadzimy w trudnym terenie, wśród bagien, nad rzeką, w lesie. Poza tym jest zimno. Nie chcemy narażać zdrowia i bezpieczeństwa osób nieprzygotowanych do tego typu działań - mówi rzecznik prasowy olsztyńskiej policji Rafał Prokopczyk.

Wiele tropów, które nigdzie nie prowadzą. Policja dostaje zgłoszenia o osobach, które rzekomo widziały Radosława w sylwestrową noc, ale po weryfikacji doniesień okazuje się, że to nie był on. Wiele osób wpłaca też datki po to, by rodzina wynajęła prywatnego detektywa.

W sieci pojawiło się ogłoszenie o nagrodzie. Osoba, która wskaże informacje o zaginionym miałaby dostać 5 tys. zł. Policja dementuje jednak te doniesienia, twierdząc, że na razie nie ma takiej nagrody.

Policja prosi, by osoby mające jakiekolwiek informacje w sprawie zaginięcia 19-latka kontaktowały się z policją osobiście w komendzie przy ul. Partyzantów 23 w Olsztynie lub telefonicznie pod nr tel. 89 522 34 24. Wiadomości można też przekazać osobie bezpośrednio nadzorującej akcję poszukiwawczą pod nr tel. 605 549 341.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

Wybrane dla Ciebie
"Ludzie stoją w korkach po 3 godziny". Pokazała, co dzieje się na S7
"Ludzie stoją w korkach po 3 godziny". Pokazała, co dzieje się na S7
Spektakularna kradzież w Gelsenkirchen: Łupem padło 10 mln euro
Spektakularna kradzież w Gelsenkirchen: Łupem padło 10 mln euro
Mandaty nawet do 500 zł. Takie obowiązki ma właściciel posesji
Mandaty nawet do 500 zł. Takie obowiązki ma właściciel posesji
Planował zamach terrorystyczny w Europie. 29-latek w rękach policji
Planował zamach terrorystyczny w Europie. 29-latek w rękach policji
Będzie można jeść mięso. Kilku biskupów udzieliło wiernym dyspensy
Będzie można jeść mięso. Kilku biskupów udzieliło wiernym dyspensy
Śnieżyca w Warszawie. Pługoposypywarki wyjechały na ulice
Śnieżyca w Warszawie. Pługoposypywarki wyjechały na ulice
Założyli zbiórkę dla byłego pięściarza. Wybudowali mu nowy dom
Założyli zbiórkę dla byłego pięściarza. Wybudowali mu nowy dom
FIFA planuje zmiany przepisów o spalonym
FIFA planuje zmiany przepisów o spalonym
Max Verstappen z wyróżnieniem. Szefowie zespołów F1 zdecydowali
Max Verstappen z wyróżnieniem. Szefowie zespołów F1 zdecydowali
W OBI nie kupisz fajerwerków. "Dbając o dobro zwierząt i środowiska"
W OBI nie kupisz fajerwerków. "Dbając o dobro zwierząt i środowiska"
Rzym bez fajerwerków na sylwestra. Zapadła decyzja
Rzym bez fajerwerków na sylwestra. Zapadła decyzja
Niemcy mówią o rzekomym ataku na rezydencję Putina. "Podzielamy obawy Ukrainy"
Niemcy mówią o rzekomym ataku na rezydencję Putina. "Podzielamy obawy Ukrainy"