Pokazała środkowy palec. Teraz się tłumaczy. "Zirytowało mnie"

Ponad 1 mln wyświetleń ma nagranie z Krakowa, na którym widać, jak kobieta kierująca volkswagenem pokazuje środkowy palec. Zareagowała tak pomimo faktu, że jechała pod prąd. Teraz postanowiła się wytłumaczyć.

Kobieta jechała pod prąd.Kobieta jechała pod prąd.
Źródło zdjęć: © Facebook | Bandyci drogowi
Mateusz Domański

Materiał udostępniony przez profil "Bandyci drogowi" wywołał ogromne poruszenie. Pewna kobieta jechała pod prąd w miejscu, gdzie występowały utrudnienia z uwagi na prace drogowe.

Brutalne pobicie. Wszystko nagrywali telefonem

Gdy nadjechał pojazd z naprzeciwka, kobieta pokazała środkowy palec.

Jest korek przez budowę i godziny szczytu, a szanowna kierowczyni stwierdziła, że ona to pod prąd może. I choć nawet nie trąbiłem, to i tak zarobiłem środkowy palec - zrelacjonował autor nagrania opublikowanego na facebookowym profilu "Bandyci drogowi".

Kierująca odpowiada. "Przepraszam za swój błąd"

Teraz na profilu "Bandyci drogowi" pojawiło się stanowisko kobiety z nagrania. "Miałam nie zabierać głosu w sieci na temat sytuacji, która wydarzyła się na drodze w Krakowie, ale chcę napisać ten jeden jedyny komentarz, żeby wyjaśnić, jak to wyglądało z mojej perspektywy" - podkreśliła na wstępie.

Byłam wtedy pierwszy raz samochodem w Krakowie - nie jestem stąd i nie znam tamtejszych dróg. Jechałam, trzymając się innych aut, żeby nie popełnić błędu. Przede mną poruszała się toyota, którą również widać na nagraniu. To ona jako pierwsza zatrzymała się "pod prąd", a nagrywający ledwo się obok niej zmieścił. Jednak to ja stałam się "gwiazdą" całego nagrania - zaznaczyła.

Następnie wyjaśniła, że pojechała za tym samochodem, ale w jej przypadku zabrakło już miejsca, by "się gdzieś wcisnąć i poprawić tor jazdy".

Zmyliły mnie też białe strzałki na jezdni – gdyby były oznaczone na żółto, tak jak powinno to wyglądać przy zmianach organizacji ruchu, prawdopodobnie do takiej sytuacji by nie doszło. Dodatkowo, nawigacja zaczęła prowadzić mnie nieprawidłowo. Na filmiku wyraźnie widać, że stoję w miejscu kilka chwil, bo dopiero wtedy zaczęłam sobie uświadamiać, że coś jest nie tak i prawdopodobnie pojechałam źle - kontynuowała.
Owszem, przyznaję się do błędu - biorę to na siebie. Mój słynny "fak", który trafił do nagrania, był reakcją na stres i emocje. Wiedziałam, że zrobiłam źle, ale zirytowało mnie zachowanie nagrywającego, który podjeżdżał mi pod maskę, pospieszał mnie i wymachiwał rękami. Wiem, co widziałam, ale nie mam kamerki samochodowej, żeby to udowodnić. On również mógł wykazać się odrobiną zrozumienia i poczekać, aż naprawię swój błąd - spostrzegła.

Jednocześnie oceniła, że filmik krążący po sieci jest - jej zdaniem - wyrwany z kontekstu i "ma na celu wyłącznie zdobycie zasięgów".

Na koniec mogę tylko powiedzieć: przepraszam za swój błąd. Następnym razem będę bardziej uważać - podsumowała.
Wybrane dla Ciebie
Śmiertelny wypadek na Orlej Perci. Nie żyje 20-latek. Podróżował samotnie
Śmiertelny wypadek na Orlej Perci. Nie żyje 20-latek. Podróżował samotnie
Powódź zabrała im dojazd do domu. "Gmina nie ma możliwości odbudowania"
Powódź zabrała im dojazd do domu. "Gmina nie ma możliwości odbudowania"
Zmarła 37-letnia ofiara pożaru w Gęsi. Osierociła 15-letniego syna
Zmarła 37-letnia ofiara pożaru w Gęsi. Osierociła 15-letniego syna
Skandaliczne słowa Trumpa po śmierci Reinera. "Doprowadzał ludzi do szaleństwa"
Skandaliczne słowa Trumpa po śmierci Reinera. "Doprowadzał ludzi do szaleństwa"
Ukraińskie drony w akcji. Rosyjski okręt podwodny nie miał szans
Ukraińskie drony w akcji. Rosyjski okręt podwodny nie miał szans
Młody Jezus bez brody. Odkrycie archeologów zadziwia
Młody Jezus bez brody. Odkrycie archeologów zadziwia
Zagrożenie w Tatrach. TPN ostrzega narciarzy
Zagrożenie w Tatrach. TPN ostrzega narciarzy
Niemieccy rolnicy mają dość. Protestują pod Lidlami
Niemieccy rolnicy mają dość. Protestują pod Lidlami
Atak terrorystyczny w Sydney. Są nowe informacje ws. zamachowca
Atak terrorystyczny w Sydney. Są nowe informacje ws. zamachowca
Tak Krystyna Pawłowicz potraktowała dziennikarkę TVP. "Chamstwo"
Tak Krystyna Pawłowicz potraktowała dziennikarkę TVP. "Chamstwo"
Berlin. Zełenski zakończył rozmowy z wysłannikami Trumpa
Berlin. Zełenski zakończył rozmowy z wysłannikami Trumpa
Nowe informacje ws. Polaka zaginionego we Włoszech. "Pirat" nie podjął tropu
Nowe informacje ws. Polaka zaginionego we Włoszech. "Pirat" nie podjął tropu