Jechał rowerem po chodniku. I nagle taki manewr. Aż wrzasnęła
O mały włos, a doszłoby do tragedii. Sieć obiega nagranie, na którym widać, jak rowerzysta jedzie ulicą, wjeżdża na chodnik, a po chwili powraca na ulicę. I prawie wpada pod auto.
Absolutnie lekkomyślne i karygodne zachowanie rowerzysty. Profil "Bandyci drogowi" pokazał nagranie, na którym widać, jak prawie wpadł pod auto.
Rowerem prosto pod auto! - czytamy w opisie materiału.
Przejechał po 20-latku. Drastyczne nagranie. Wiadomo, kto kierował
Chłopak najpierw jechał ulicą, a po chwili postanowił skorzystać z chodnika. Przejechał kilka metrów, by następnie - bez zachowania odpowiedniej ostrożności - wrócić na jezdnię.
Kobieta, która podróżowała autem jako pasażerka, aż wrzasnęła. Była zszokowana zachowaniem rowerzysty.
Boże kochany! Zatrzymaj się, jak Boga kocham, się zatrzymaj - powiedziała do kierowcy.
A następnie udzieliła rowerzyście soczystej reprymendy. - Słuchaj no, jak ty jeździsz, gamoniu ty - wykrzyczała w stronę chłopaka. Ten jednak odjechał niewzruszony.
Burza w sieci. "Koszmar dla kierowców"
Internauci wręcz się zagotowali. Część z ich komentarzy - z uwagi na wulgarny charakter - nie nadaje się do cytowania.
Jak brzmią pozostałe wpisy? Oto kilka z nich:
"Już miałam taką sytuację i myślałam, że zawału dostanę", "Dlatego rowerzyści, i teraz hulajnogi, koszmar dla kierowców :(", "Miałem identyczną sytuację", "Jest nagranie, zatem wzywać policję i jechać z młodym do rodziców. Na dzień dobry wtargnięcie na ulicę oraz jazda po chodniku", "Popisowa przed dziewczyną", "Zero refleksji tego na rowerze. Nawet nie zdaje sobie sprawy, że gdyby tam jechał jakiś busem albo BMW, to nie byłoby co zbierać", "Super refleks", "Niestety, taka jest rzeczywistość" - czytamy.