Polacy spędzili 20 godzin na lotnisku. Ryanair przeprasza i tłumaczy

- Pomimo starań Ryanaira o zapewnienie zakwaterowania wszystkim pasażerom, dostępność była ograniczona - to reakcji linii na wieść o tym, że pasażerowie rejsu z Dubrownika do Krakowa oraz z Krakowa do Dubrownika spędzili na lotniskach nawet 20 godzin. Loty zostały odwołane przez silny wiatr.

Pasażerowie Ryanaira utknęli na lotniskach.Pasażerowie Ryanaira utknęli na lotniskach.
Źródło zdjęć: © Getty Images | Nicolas Economou/NurPhoto
Mateusz Kaluga

"Gazeta Krakowska" informowała, że Polacy utknęli na chorwackim lotnisku w Dubrowniku. Samolot do Krakowa miał wystartować w piątek, 20 czerwca o godz. 20:30, ale był przekładany na 00:10, następnie 6:15, a w końcu na 15:40, by odlecieć o 16:45 w sobotę.

Problem był również na lotnisku w Krakowie. Lot linii Ryanair miał wystartować w piątek do Dubrownika chwilę po godz. 20. Start przełożono na 00:10, ale gdy udało się odlecieć, pilot przymusowo lądował w Katowicach. Ponownie udało się wystartować po godz. 13 w sobotę.

Pasażerowie lotu z Dubrownika donosili, że ponad 150 osób, w tym dzieci i osoby starsze, przez kilkanaście godzin leżało na materacach na lotnisku. Do hotelu zabrano 70 osób. Twierdzili, że nie mają zapewnionego jedzenia. Otrzymali vouchery o wartości 6 euro, ale sama woda kosztowała tam aż 4 euro. Pasażerowie z Katowic przekazywali, że marzną i muszą leżeć na krzesłach lotniskowych. Wszyscy skarżyli się na brak rzetelnych informacji. - Jesteśmy zdani na siebie. Jest ogromny stres. Za wszystko płacimy z własnych kieszeni - mówiła jedna z pasażerek "Gazecie Krakowskiej".

Ryanair odnosząc się do powyższych zarzutów twierdzi, że 70 osób zabrano do hotelu, a 90 zapewniono zakwaterowanie. Mieli otrzymać 7 voucherów - po 4 euro każdy, łącznie 28 euro na osobę. Ponadto podróżni mieli w czasie oczekiwania otrzymać 15 komunikatów.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Czułość w każdym słowie. Tak widzą się po 40 latach małżeństwa

Udało nam się uzyskać stanowisko linii Ryanair w tej sprawie. Alicja Wójcik-Gołębiowska informuje, że oba loty "zostały opóźnione o noc z powodu silnego wiatru na lotnisku w Dubrowniku". Żywioł wpłynął na wszystkie operacje lotniczego tego wieczoru (piątek, 20 czerwca).

Jak twierdzi nasza rozmówczyni, podróżni otrzymali powiadomienia e-mailowe, SMS oraz powiadomienia PUSH. Mieli posiadać informację o opóźnieniu, dostępnych opcjach oraz otrzymali vouchery na posiłki.

Pomimo starań Ryanaira o zapewnienie zakwaterowania wszystkim pasażerom, dostępność była ograniczona. Pasażerowie zostali poinformowani, że mogą również zorganizować zakwaterowanie we własnym zakresie i ubiegać się o zwrot udokumentowanych kosztów - dodaje Wójcik-Gołębiowska.

- Loty odbyły się następnego dnia, gdy warunki pogodowe uległy poprawie. Serdecznie przepraszamy pasażerów za wszelkie niedogodności spowodowane tym opóźnieniem, które było całkowicie niezależne od Ryanair i dotyczyło wszystkich linii operujących do/z lotniska w Dubrowniku tego dnia - kończy przedstawicielka linii.

Mateusz Kaluga, dziennikarz o2.pl

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Strażnicy ujawnili pakunki przy granicy z Białorusią. Wartość: ponad 120 tys. zł
Strażnicy ujawnili pakunki przy granicy z Białorusią. Wartość: ponad 120 tys. zł
14-latek runął w przepaść. Tragedia w Niemczech
14-latek runął w przepaść. Tragedia w Niemczech
Wyciek chemikaliów koło Wrocławia. Media: Akt dywersji
Wyciek chemikaliów koło Wrocławia. Media: Akt dywersji
To nie peruka. Leśnik aż chwycił za telefon
To nie peruka. Leśnik aż chwycił za telefon
Właściciele spędzali wigilię u rodziny. Sprawca wyniósł z ich domu milion zł
Właściciele spędzali wigilię u rodziny. Sprawca wyniósł z ich domu milion zł
"Nie uwierzycie". Niosą się zdjęcia znad Bałtyku. To nie żart
"Nie uwierzycie". Niosą się zdjęcia znad Bałtyku. To nie żart
Jak zrobić chałwę? Najprostszy przepis na
Jak zrobić chałwę? Najprostszy przepis na
5-latek zginął na oczach matki. Tragedia w Japonii
5-latek zginął na oczach matki. Tragedia w Japonii
W wigilię schronił się w toalecie. Świadkowie wezwali służby
W wigilię schronił się w toalecie. Świadkowie wezwali służby
Chińskie wojska naruszył wody terytorialne? Tajpej oskarża Pekin
Chińskie wojska naruszył wody terytorialne? Tajpej oskarża Pekin
500 tysięcy za rok. Pilot pokazał swoje zarobki
500 tysięcy za rok. Pilot pokazał swoje zarobki
Rzecznik Kremla komentuje. Tego żądają od Ukrainy
Rzecznik Kremla komentuje. Tego żądają od Ukrainy