Policjanci donoszą, że przez Polskę przejeżdżają ciężarówki z tonami nielegalnych odpadów. "Zdarza się, że celowo pozostawiane są naczepy z niebezpiecznymi substancjami, śmieci i niebezpieczne ciecze są porzucane na podwórkach, magazynach, placach, przydrożnych parkingach, czy lasach, a ich utylizacja kosztuje setki tysięcy złotych" - czytamy na stronie mazowiecka.policja.gov.pl.
We wrześniu 2022 r. z uwagi na planowane prace na parkingu przy jednym z zakładów produkcyjnych w pow. ostrowskim pracownicy tego zakładu otworzyli naczepę, która stała tam od kilku miesięcy. Wewnątrz znajdowały się 24 zbiorniki o poj. 1000 litrów każdy wypełnione substancją, której próbki zostały przesłane do badań, które określiły substancję jako niebezpieczną. Sprawę wyjaśniają policjanci. W ubiegłym roku w magazynie w Radomiu policjanci zatrzymali do kontroli scanię, na naczepie której znaleziono 11 palet z beczkami, zawieranymi toksyczne odpady - zrelacjonowano.
W hali policjanci ujawnili natomiast kilkaset mauzerów i beczek z zawartością różnych płynnych substancji. W tej sprawie zatrzymano dwóch mężczyzn, którzy usłyszeli zarzuty. "W trakcie czynności okazało się, że sprawcy w internecie znaleźli ogłoszenie o możliwości wynajęcia hali. Zgodnie z zapisami umowy w wynajętym magazynie miała być składowana chemia budowlana. Okazało się jednak, że w magazynach znajdowały się odpady niebezpieczne" - wyjaśniają mundurowi.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Policjanci wciąż ujawniają nielegalne składowiska
Z komunikatu policyjnego dowiadujemy się również, że we wrześniu 2022 roku radomscy policjanci na podstawie zgromadzonych informacji namierzyli samochód ciężarowy, którym miały być przewożone niebezpieczne odpady. "Kiedy tylko pojazd zjechał z drogi i dojechał do miejsca docelowego, policjanci rozpoczęli działania, w wyniku których, czterech mężczyzn zostało zatrzymanych. Osoby te (33-62 lat) zostały zatrzymane na gorącym uczynku, gdy rozładowywały samochód, a następnie zrzucały beczki oraz pojemniki typu mauzer do wyrobiska po wydobytym piachu" - przekazano.
Policjanci zatrzymali także 61-letniego właściciela terenu, na którym znajduje się wyrobisko poeksploatacyjne po kopalni piachu. Na miejscu w wykopie ujawniono 11 sztuk 1000 litrowych pojemników zawierających kleje z kwasem amino-siarkowym i maleinowym oraz 8 sztuk 200 litrowych beczek z innymi substancjami niebezpiecznymi. Na naczepie samochodu znajdującej się przy wykopie ujawniono kolejne pojemniki z niebezpiecznymi substancjami - informuje policja.
Na tym jednak nie koniec. Do kolejnego szokującego odkrycia doszło w lutym 2023 roku na drodze leśnej w okolicach miejscowości Augustów na terenie gm. Pionki, w samym środku Puszczy Kozienickiej. Straż leśna znalazła aż 65 pojemników o pojemności 20 litrów z nieustaloną substancją.
Z etykiet umieszczonych na pojemnikach wynikało, że w pojemnikach mogą znajdować się toksyczne chemikalia, rozpuszczalniki i silne odtłuszczacze. Próbki substancji zostały pobrane do specjalistycznej analizy. Policja zabezpieczyła znalezisko przed postronnymi osobami. Policjanci ustalają, kto mógł zostawić pojemniki w lesie - zakomunikowano.
