Jan Manicki
Jan Manicki| 

Poseł PiS o zakazie aborcji. "Zabrakło wyobraźni"

47

Poseł Prawa i Sprawiedliwości Tadeusz Cymański był jednym z sygnatariuszy wniosku do Trybunału Konstytucyjnego w sprawie konstytucyjności zapisów prawnych o przerywaniu ciąży. Kiedy jednak zapadł wyrok całkowicie zakazujący aborcji eugenicznej, polityk stwierdził, że ma w tej sprawie wątpliwości. – Nie spodziewałem się, że tak to się wszystko potoczy – mówi w rozmowie z "Super Expressem".

Poseł PiS o zakazie aborcji. "Zabrakło wyobraźni"
(PAP)

Orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji eugenicznej weszło w życie kilka dni temu. Zgodnie z nim pomimo stwierdzenia ciężkich i nieodwracalnych wad płodu nie można przerywać ciąży. Do sprawy odniósł poseł PiS Tadeusz Cymański, który wcześniej opowiadał się za takim rozwiązaniem.

Mam wątpliwości, czy to było rozsądne. Nie spodziewałem się, że tak to się wszystko potoczy. Zabrakło chyba wyobraźni. Składając swój podpis, miałem na uwadze przede wszystkim dzieci, które mają rokowania i perspektywę życia, czyli m.in. dzieci z zespołem Downa. Miałem nadzieję, że TK bardziej precyzyjnie rozstrzygnie tę kwestię – stwierdził w rozmowie z "Super Expressem" Cymański.

Poseł PiS niezadowolony z orzeczenia TK. "To woda na młyn przeciwników życia"

Tadeusz Cymański podkreślił, że wyrok Trybunału Konstytucyjnego nie jest dobrym rozwiązaniem. Zdaniem posła PiS najlepiej byłoby rozważyć propozycję prezydenta, który złożył do sejmu projekt ustawy dopuszczający aborcję w przypadku wystąpienia u płodu tzw. wad letalnych. Zakłada on możliwości przerywania ciąży, jeżeli zachodzi prawdopodobieństwo, że dziecko urodzi się z nieuleczalną chorobą prowadzącą niechybnie do jego śmierci.

Orzeczenie w takiej formie to woda na młyn przeciwników życia. (…) Myślę, że warto tu rozważyć projekt pana prezydenta, który podjął szybką i dramatyczną próbę rozwiązania tego problemu – powiedział Cymański, cytowany przez "Super Express".

Tadeusz Cymański o aborcji. "Świętość każdego życia jest niepodważalna"

Poseł PiS został zapytany przez dziennikarza "Super Expressu", dlaczego wcześniej nie zastanowił się nad możliwymi konsekwencjami złożenia wniosku do Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji. Tadeusz Cymański odniósł się w odpowiedzi do rozstrzygnięcia TK z 1997 roku. Podkreślił, że zmieniając to orzeczenie najwyraźniej popełniono błąd.

Świętość każdego życia jest niepodważalna, ale stanowiąc prawo dla wszystkich obywateli, nie możemy wbrew opinii większości Polaków forsować rozwiązań, które obrócą się w konsekwencji przeciwko nienarodzonym dzieciom – podkreślił.

Obejrzyj także: Wniosek posłanki PiS ws. aborcji. Opozycja komentuje: to taliban

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić