Pożar autobusu w Dąbrowie Górniczej. Pasażerów uratował dzielny kierowca
Autobus miejski stanął w płomieniach na jednym z głównych skrzyżowań w Dąbrowie Górniczej. W środku znajdowało się dziesięcioro pasażerów, których kierowca ewakuował niemal w ostatniej chwili. Służby podkreślają, że jego zachowanie zapobiegło tragedii.
W sobotnie przedpołudnie w Dąbrowie Górniczej doszło do pożaru miejskiego autobusu. Ogień pojawił się w komorze silnika, co w porę zauważył kierowca. Dzięki jego szybkiej reakcji i przeprowadzonej ewakuacji wszyscy podróżujący – dziesięcioro pasażerów – opuścili pojazd bez obrażeń – informuje Polskie Radio Katowice, powołując się na Bartłomieja Osmólskiego z miejscowej policji.
Funkcjonariusze i pasażerowie podkreślają, że zdecydowane działanie kierowcy autobusu sprawiło, że do żadnych tragicznych konsekwencji nie doszło.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Europejska wyspa zachwyca. Niektórym kojarzy się z mafią
Słyszeliśmy głośny huk, a chwilę później pojawił się ogień. Kierowca natychmiast zatrzymał autobus i zaczął ewakuować pasażerów. Na szczęście wszyscy wyszli o własnych siłach – relacjonuje na łamach portalu infokatowice.pl pani Katarzyna, pasażerka feralnego autobusu.
Do zdarzenia doszło około godziny 11:00 na skrzyżowaniu ulic Majakowskiego i Piłsudskiego, w pobliżu stacji paliw oraz miejskiego targowiska. Autobus linii 716 stanął w płomieniach, a na miejsce wezwano cztery zastępy straży pożarnej oraz trzy patrole policji.
Ulica Majakowskiego w stronę targowiska została całkowicie zamknięta, a służby apelowały do kierowców o wybieranie objazdów.
Świadkowie relacjonowali, że najpierw z tylnej części pojazdu wydobywał się gęsty dym, a chwilę później pojawiły się płomienie.
Na szczęście nikomu nic się nie stało – ani pasażerowie, ani kierowca nie doznali obrażeń. Policja wraz z rzeczoznawcami technicznymi ustalają teraz dokładne przyczyny pożaru.