Poznajcie panią Anię z Łodzi. Jej historia wgniata w fotel

9

Każdy z nas zmaga się z różnymi problemami życia codziennego. Jednak dziś przychodzimy do was z historią pani Ani z Łodzi. Seniorka, pomimo licznych przeciwności losu nie poddaje się, walczy każdego dnia.

Poznajcie panią Anię z Łodzi. Jej historia wgniata w fotel
Pani Ania (Facebook, Łódź zwana pożądaniem - przewodnik po Łodzi)

Życie jest bardzo nieprzewidywalne. Tak naprawdę nikt z nas nie jest w stanie przewidzieć, co spotka go za godzinę, dwie, dzień, tydzień, miesiąc czy rok. Dlatego dziś chcemy przedstawić wam historię pewniej mieszkanki Łodzi, która mogłaby być gotowym scenariuszem na film.

Historia pani Ani z Łodzi

Pani Ania prowadzi bar "Modrzewiak" na skraju lasu Łagiewnickiego. Znajduje się on przy ulicy Żółwiowej 2 w Łodzi.

"Kobieta najpierw przez 30 lat prowadziła jadłodajnię po drugiej stronie ulicy. Niestety, właściciel budynku (Gminna Samopomoc Chłopska) wypowiedział pani Ani umowę najmu" - czytamy we wpisie umieszczonym na Facebooku na profilu "Łódź zwana pożądaniem - przewodnik po Łodzi".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Wiśniewski po raz SZÓSTY został ojcem. Opowiedział o porodzie i emocjach: "Nie było łatwo, ale się udało"

Seniorka nie poddała się i przy wsparciu obcych sobie ludzi, ale jak się okazało - przyjaciół, przeniosła bar na teren swojej posesji. "Tymi przyjaciółmi byli rowerzyści, dla których bar 'Modrzewiak' jest prawdziwą mekką, przystanią podczas wypraw rowerowych po Łagiewnikach - czytamy dalej.

Życzliwość ludzka

Wydawać by się mogło, że teraz wszystko powinno się ułożyć. Nic bardziej mylnego. Niedługo potem zmarła córka pani Ani, która osierociła kilkuletnią dziewczynkę, Gabrysię. Babcia wychowanie dziecka wzięła na swoje barki. Dodajmy, że seniorka sama choruje na nowotwór i regularnie przechodzi chemioterapię.

Ponownie do akcji wkroczyli życzliwi jej ludzie. Dzięki ich wsparciu Katarzyna Dowbor dowiedziała się o pani Ani i Gabrysi. W rezultacie wyremontowała im dom w ramach swojego programu.

"Bar Modrzewiak działa. Oferuje głównie napoje, zimne piwa (w tym krafty) oraz proste, nieskomplikowane potrawy (dzisiaj była kiełbasa z grilla). Bar dla swoich jest czynny nawet, gdy Pani Ani nie ma w domu. Rowerzyści - przyjaciele otwierają 'Modrzewiaka' i obsługują innych gości - czytamy we wpisie na Facebooku.
Trwa ładowanie wpisu:facebook

W sieci opublikowano film, który opowiada historię pani Ani

Fanpage "Łódź zwana pożądaniem - przewodnik po Łodzi" na swoim TikTok-u umieścił film, w którym opowiedziana została historia pani Ani. Wideo w cztery dni obejrzało blisko 31,5 tys. osób. Dodatkowo nagranie zgarnęło ponad 2 tys. polubień.

W komentarzach pojawiło się wiele ciepłych słów na tema seniorki oraz wspomnień związanych z jej barem.

"Pani Ania to bardzo miła osoba, bardzo polecam to miejsce. Dla wszystkich rowerzystów z Łodzi", "Pani Ania, jako młody chłopak podkochiwałem się w Ani. Hehe. Tak było. Ile ja tam czasu spędziłem, ile wspomnień... muszę ją odwiedzić", "Znam, znam. Pozdrawiam gorąco Panią Anię" - pisali internauci.
Trwa ładowanie wpisu:tiktok
Autor: NJA
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić