Prawdziwa plaga nad Bałtykiem. Władysławowo bije na alarm

478

Coraz więcej ludzi decyduje się na wypuszczanie w niebo lampionów szczęścia. Tymczasem ruszają kampanie informacyjne, których celem jest uświadomienie, jak wiele szkód wyrządzają te małe papierowe latarnie.

Prawdziwa plaga nad Bałtykiem. Władysławowo bije na alarm
Lampiony szczęścia są prawdziwą zmorą (photostockeditor.com)

Z lampionami szczęścia zaczęło walczyć Władysławowo. Na plażach w tej miejscowości pojawiły się tablice informujące o zakazie puszczania w niebo tych papierowych latarenek.

Stop lampionom nieszczęścia - tak brzmi hasło akcji.

Powstały nie tylko tablice, ale i ulotki czy też plakaty. "Materiały te można także otrzymać w Informacji Turystycznej we Władysławowie i Jastrzębiej Górze oraz samodzielnie pobrać z ekspozytorów usytuowanych w Urzędzie Miejskim. Strażnicy miejscy podczas codziennego patrolowania gminy również zaangażowani są w powyższą akcję, udzielając fachowej informacji" - czytamy na stronie gminy Władysławowo.

Trwa ładowanie wpisu:facebook

Lampiony szczęścia czynią wiele szkód!

Lampiony mogą doprowadzać do pożarów, a gdy spadają do morza, to stają się wielkim zagrożeniem dla bezbronnych zwierząt. Wszystko za sprawą tego, z czego są zbudowane. Elementy lampionów to papier ryżowy, rozpałka i metalowy drucik, który jest szczególnie niebezpieczny dla morskich żyjątek.

Zakładając, że papier ryżowy jest biodegradowalny, a rozpałka spłonie całkowicie i tak pozostaje jeszcze metalowy drucik - ostry i śmiertelnie niebezpieczny dla zwierząt. Tysiące takich drutów ląduje rocznie w naszym morzu. Ciekawskie zwierzęta mogą pokaleczyć się o druty albo poparzyć pozostałościami rozpałki - podkreślało już jakiś czas temu WWF Polska.
Autor: MDO
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić