Premier Tajwanu: „powrót” do Chin nie wchodzi w grę. Ostra reakcja na słowa Xi
Szef rządu Tajwanu Cho Jung-tai stanowczo odrzucił sugestię „powrotu” wyspy do Chin. To odpowiedź na rozmowę Xi Jinpinga z Donaldem Trumpem, w której Pekin podtrzymał roszczenia.
Najważniejsze informacje
- Premier Cho Jung-tai podkreślił pełną suwerenność Tajwanu i odrzucił „powrót” do Chin.
- Tajpej skrytykowało narrację historyczną Pekinu; MSZ Tajwanu nazwało ją „całkowicie fałszywą”.
- Pekin mówi o „zjednoczeniu” i nie wyklucza użycia siły, promując model „jeden kraj, dwa systemy”.
Tajwański premier Cho Jung-tai zareagował na doniesienia o rozmowie Xi Jinpinga z Donaldem Trumpem. Jak podała Polska Agencja Prasowa, strona chińska podtrzymała roszczenia do Tajwanu i odwołała się do powojennego porządku. W tym kontekście w Tajpej padły jednoznaczne deklaracje dotyczące statusu wyspy i jej bezpieczeństwa międzynarodowego.
Według komunikatu chińskiego MSZ Xi przedstawił „zasadnicze” stanowisko w sprawie Tajwanu, wskazując, że "powrót Tajwanu do Chin jest ważną częścią powojennego porządku międzynarodowego". Strona chińska dodała, że Donald Trump miał przyznać, iż "Stany Zjednoczone rozumieją znaczenie kwestii Tajwanu dla Chin". Tajpej odpowiedziało stanowczo, akcentując odmienną interpretację historii i prawa międzynarodowego.
Kim jest Rosja dla Chin? Prof. Góralczyk: młodszym bratem
Premier Cho przypomniał, że Tajwan funkcjonuje jako samodzielne państwo. - Musimy po raz kolejny podkreślić, że Republika Chińska, Tajwan, jest w pełni suwerennym i niepodległym państwem — powiedział polityk, cytowany przez PAP. Dodał także, że "dla 23 milionów mieszkańców kraju 'powrót' nie jest opcją, to jest bardzo jasne".
Spór o historię i „jeden kraj, dwa systemy”
Rzecznik tajwańskiego MSZ Hsiao Kuang-wei ocenił chińską narrację jako niezgodną z faktami. "Całkowicie fałszywa" – tak określił tezy Pekinu i przypomniał, że po II wojnie światowej wyspa znalazła się pod rządami Republiki Chińskiej, podczas gdy Chińska Republika Ludowa powstała w 1949 r. Zdaniem Tajpej działania ChRL mają prowadzić do
"izolowania Tajwanu na arenie międzynarodowej".
Pekin utrzymuje, że Tajwan to "niezbywalna" część terytorium Chin i mówi o konieczności "zjednoczenia", przy czym "absolutnie nie wyklucza użycia siły". Jednocześnie promuje model „jeden kraj, dwa systemy”, wzorowany na Hongkongu i Makau. Na Tajwanie nie zyskał on poparcia żadnej z głównych sił politycznych, co wielokrotnie podkreślały tamtejsze władze.
Źródło: PAP