Problem ze szczurami w Siemianowicach Śląskich. Urząd miasta z apelem do mieszkańców

W Siemianowicach Śląskich można mówić już o pladze szczurów. Chociaż miasto regularnie przeprowadza deratyzację, wysiłki nie wystarczają. Dlatego też urząd miasta postanowił również zaapelować do samych mieszkańców.

Szczur przeszukujący śmieci wyrzucone obok pojemnika na os. Robotniczym w Siemianowicach Śl.
Szczur przeszukujący śmieci wyrzucone obok pojemnika na os. Robotniczym w Siemianowicach Śląskich
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe | UM w Siemianowicach Śląskich
Kamil Niewiński

Szczury i gryzonie, które w niekontrolowanej liczbie rozmnażają się i panoszą po miastach, nie są niczym nowym - od zarania dziejów tam, gdzie pojawiali się ludzie, tam pojawiały się również szczury, które żywią się resztkami pokarmów. Błyskawicznie się rozmnażają i są wyjątkowo niewybredne pod kątem lokalizacji zakładania swoich kolonii.

W Polsce w ostatnich miesiącach w kontekście problemów ze szczurami najgłośniej mówiło się o Wrocławiu, który od dłuższego czasu podejmuje usilne starania, by ograniczyć populację gryzoni. W stolicy Dolnego Śląska według urzędu miasta można znaleźć aż 11 tysięcy (!) stacji deratyzacyjnych. Nie oznacza to jednak, że tylko Wrocław zmaga się z tym problemem na szeroką skalę.

Są w KGW. Oto co mówią o zaangażowaniu młodzieży

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Szczurzego problemu nie ukrywa również UM w Siemianowicach Śląskich. 5 października na jego stronie internetowej można było znaleźć wpis, w którym podkreśla, że populacja szczurów zaczyna wymykać się spod kontroli. Trutki już nie wystarczą - liczba gryzoni panoszących się w budynkach i na ulicach jest już zbyt duża, by takie środki mogły jeszcze działać.

Plaga szczurów w jednym ze śląskich miast

Siemianowice Śląskie prowadzą co prawda deratyzację co sześć miesięcy, lecz i to przestaje być wystarczającym wysiłkiem. To właśnie dlatego artykuł zamieszczony na stronie urzędu miasta z jednej strony edukuje, mówiąc na przykład o tym, jak żywią się szczury (wbrew obiegowej opinii nie są wszystkożerne) czy jak szybko się rozmnażają, a z drugiej jest również apelem do mieszkańców.

Wyrzucanie resztek jedzenia do niewłaściwych pojemników na odpady, dokarmianie gołębi i kaczek a także wieszanie chleba obok śmietnika to zachowania mieszkańców, które są niczym oficjalne zaproszenie do restauracji dla szczurów - możemy przeczytać w komunikacie urzędu.

Urząd miasta daje również dodatkowe rady. Wspomina się chociażby o odpowiednim segregowaniu bioodpadów, niedokarmianiu gołębi, karmieniu kaczej właściwą karmą i w niewielkiej ilości, dbaniu o czystość miejsc składowania odpadów, a także o zamykaniu klatek schodowych i okienek w piwnicach. Są to doraźne działania, które pozwalają na walkę z rosnącą populacją szczurów.

Wybrane dla Ciebie
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Wigilia 2025 wolna nie dla wszystkich. Sprawdź zawody
Wigilia 2025 wolna nie dla wszystkich. Sprawdź zawody
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?
"Zimno, boli". Ukrainka wypadła z drugiego piętra
"Zimno, boli". Ukrainka wypadła z drugiego piętra