Przyjaciele żegnają 14-letnią Julkę. Słowa nauczycielki wyciskają łzy
14-letnia Julka zginęła w pożarze bloku w Rzeszowie, przy ul. Popiełuszki. Nauczycielka 14-latki i grupa taneczna, do której należała, pożegnały ją wzruszającym wpisem.
W środę, 18 czerwca, w wieżowcu przy ul. Popiełuszki w Rzeszowie wybuchł pożar. Ogień objął mieszkanie na 4. piętrze, a dym szybko rozprzestrzenił się na wyższe kondygnacje. W wyniku tego zdarzenia życie straciła 14-letnia Julka, która mieszkała na 6. piętrze.
Julka należała do dziecięcej grupy tanecznej Simple Dance Company. Jej śmierć poruszyła nie tylko rodzinę i przyjaciół, ale także całą społeczność Rzeszowa. Grupa taneczna, do której należała, zamieściła w mediach społecznościowych wzruszające pożegnanie.
Wzruszające słowa nauczycielki
W pożegnaniu opublikowanym przez Simple Dance Company znalazł się wiersz napisany przez polonistkę Julki, Milenę Lech. Wiersz ten, pełen emocji i refleksji, zawierał słowa, które poruszyły wielu. "Nic dziwnego, że Bóg się pomylił" – czytamy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wzniecił pożar na osiedlu. Nie wiedział, że wszystko się nagrywa
Pod wpisem pojawiło się wiele komentarzy i symboli symbolizujących smutek. Internauci wyrażali swoje współczucie i żal z powodu tragicznej śmierci młodej dziewczyny. "Całe życie miała przed sobą. Niech spoczywa w spokoju" – piszą ludzie.
Pożar w Rzeszowie
Do tragicznego pożaru w Rzeszowie doszło w 12-kondygnacyjnym wieżowcu przy ul. Popiełuszki. Ogień wybuchł na czwartym piętrze, szybko się rozprzestrzeniając. Ewakuowano około 250 osób, a osiem z nich, w tym dwoje dzieci, trafiło do szpitala. Niestety, 14-letnia dziewczynka zmarła mimo udzielonej pomocy medycznej.
Przyczyny pożaru nie są jeszcze znane. Policja i prokuratura prowadzą dochodzenie, a na miejscu pracują biegli z zakresu pożarnictwa. Mieszkańcy relacjonowali, że przed pojawieniem się ognia usłyszeli eksplozję. Akcja ratunkowa trwała kilkanaście godzin, a strażacy zakończyli działania po północy.
W wyniku pożaru poszkodowani skarżyli się na problemy z oddychaniem i podrażnienia dróg oddechowych. Miasto zorganizowało pomoc dla tych, którzy nie mogli wrócić do swoich mieszkań. Na miejscu udzielono także pomocy psychologicznej.