Przyjechali do lasu na grzyby. Zobaczcie, jak zaparkowali auta. Gotowi?
Grzybobranie to dla wielu osób czas na relaks i wyciszenie. Nie oznacza to jednak, że można sobie wówczas pozwolić na kompletną beztroskę i nieostrożność. Leśnicy apelują do osób, które do lasu przyjeżdżają samochodami. Nieprzestrzeganie tych zasad może skończyć się tragicznie!
Pracownicy Lasów Państwowych zwrócili się z bardzo ważnym apelem do grzybiarzy i miłośników leśnych spacerów, szczególnie tych zmotoryzowanych. Leśnicy posłużyli się przykładem z minionego weekendu, kiedy to o mały włos nie doszłoby do dramatu.
Czym właściwie jest wolność słowa? Czy potrzebne nam są regulacje?
Ważny apel do grzybiarzy. Nie róbcie tego!
W sobotę (7 października) wóz strażacki OSP Sucha Wieś, wezwany do pożaru lasu w Radomsku (woj. łódzkie) miał problem z przedostaniem się do miejsca zdarzenia. Wszystko przez pojazdy zaparkowane na drodze pożarowej.
Na szczęście wszystko dobrze się skończyło, ale był to zwykły łut szczęścia. Gdyby pożar był poważniejszy, a strażacy nie dotarliby na miejsce na czas, sytuacja mogłaby potoczyć się dużo gorzej.
Czytaj także: Pan Tadeusz poszedł na grzyby. Zdumiewające, co znalazł
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tym razem było to "tylko" niedogaszone ognisko, którego płomienie szczęśliwie nie zdążyły rozprzestrzenić się dalej - czytamy w poście Lasów Państwowych na Facebooku.
Leśnicy w imieniu swoim i strażaków ostrzegają kierowców, by "włączyli myślenie" i nie zastawiali przejazdu służbom. "Droga leśna to nie parking" - wskazują i proszą o przestrzeganie zasad bezpieczeństwa na terenach zielonych, gdyż służą one nam wszystkim
Czytaj także: Leśnik aż zastygł. Ujrzał go między drzewami
Wybierając się na grzybobranie i szukając miejsca do zaparkowania auta, pamiętajcie, aby nie parkować na drogach leśnych, pozostawiając je dostępnymi dla innych pojazdów, często o większych gabarytach - apelują przedstawiciele LP.