Przyłapał go w lesie. "Typ będzie sławny"
Na facebookowej grupie "Marki - Publiczne Forum Mieszkańców" pojawiły się trzy zdjęcia wykonane w lesie. Widać na nich samochód bmw z przyczepką. Znajdował się na niej gruz.
Migawki wykonane w lesie wywołały ogromne poruszenie wśród internautów. Co się stało? "Sobota, samo południe, no i hop z gruzem do lasu" - zrelacjonował autor wpisu.
Z jego słów można wywnioskować, że kierowca bmw właśnie na terenie lasu zamierzał pozbyć się gruzu. Samo przewinienie nie zostało jednak udokumentowane.
Są w KGW. Oto co mówią o zaangażowaniu młodzieży
Po krótkiej wymianie nieuprzjemości, obiecane było, że będzie typ sławny - dodał interweniujący w tej sytuacji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Skandal w Markach. "Ale zgłosiłeś to na policję?"
Pod postem uaktywniło się wielu komentujących. "Ale zgłosiłeś to na policję?" - dociekała jedna z internautek. "Oczywiście!" - odpowiedział krótko autor wpisu.
Zbulwersowanych tą sytuacją absolutnie nie brakuje.
Egoizm, prostactwo i patologia, ot co.
Może nie wie gdzie jest PSZOK...
Dziwię się ludziom, że stać ich na remonty, a na kontener na odpady nie. Tylko cyk za siebie
Bmw wiadomo - piszą internauci.
Pojawili się też tacy, którzy spostrzegają, że nie ma niepodważalnych dowodów na przewinienie kierowcy.
Widzę zdjęcie auta, które jedzie, a na przyczepce ma faktycznie gruz, proszę o zdjęcie lub filmik, na którym zobaczymy, że zostało to w lesie wyrzucone przez kierującego autem, jest taki dowód? - dociekał jeden z komentujących.
Po pierwsze to fajny jesteś konfident anonimowy. Po drugie, nie widać, aby gruz był wysypywany w lesie. Po trzecie, i chyba najważniejsze, tu nie ma żadnych dowodów na złamanie prawa, więc anonimie - na miejscu właściciela auta byś miał ciepło - czytamy w kolejnym wpisie.