Przyszłość Białorusi. Cichanouska o możliwych zmianach po Łukaszence
Swiatłana Cichanouska, liderka białoruskiej opozycji, podkreśla, że zmiany na Białorusi są nieuniknione. W rozmowie z "Faktem" Cichanouska mówi o tym, że uważa, iż Białorusini nie zaakceptują lidera narzuconego przez Kreml.
Stan zdrowia Alaksandra Łukaszenki, który zbliża się do 71. roku życia, od dawna budzi spekulacje. Według niezależnych źródeł, białoruski przywódca zmaga się z cukrzycą i problemami ortopedycznymi, a nawet korzysta z pomocy chińskich lekarzy.
Oficjalnie jego następczynią ma być Natalla Kaczanawa, przewodnicząca Rady Republiki, jednak Rosja prawdopodobnie będzie dążyć do utrzymania wpływów na Białorusi.
Czytaj także: Oburzające słowa biskupa. Tak zwrócił się do proboszcza
Białoruś na rozdrożu
Swiatłana Cichanouska, w rozmowie z "Faktem", podkreśla, że zmiany na Białorusi są kwestią czasu. - Zmiany na Białorusi to kwestia czasu. Czasami w chwilach desperacji i zmęczenia, bo ta walka trwa już o pięć lat za długo, zawsze wspominam "Solidarność" i waszą walkę przez wiele lat, która zakończyła się sukcesem. Jestem pewna, że nam się uda, ponieważ reżim jest osłabiony, stracił poparcie społeczne - mówiła Cichanouska.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zaskakujący wywiad Łukaszenki. "Poczuł się oszukany"
Liderka opozycji zaznacza, że reżim Łukaszenki opiera się na trzech filarach: represjach, finansach i wsparciu Rosji. Upadek jednego z nich może doprowadzić do destabilizacji. Cichanouska wierzy, że pokojowa transformacja jest możliwa dzięki presji wewnętrznej i zewnętrznej.
Czytaj także: Taki widok w Krynicy Morskiej. "Gdzie jest rozum?"
Społeczeństwo przeciwne rosyjskim wpływom
Cichanouska podkreśla, że białoruskie społeczeństwo jest proeuropejskie i prodemokratyczne. - Musimy zrozumieć, że białoruskie społeczeństwo jest przeciwne rosyjskim wpływom i nie zaakceptuje proreżimowego lub prorosyjskiego lidera na Białorusi. Będzie to więc ciągła destabilizacja na Białorusi - oceniła.
Opozycja przygotowuje się na przyszłe zmiany, budując koalicje z Unią Europejską i współpracując z ekspertami oraz społeczeństwem obywatelskim. Cichanouska, która przebywa na emigracji w Wilnie, kontynuuje walkę o demokratyczną Białoruś, mimo że została skazana zaocznie na 15 lat więzienia przez białoruski rząd.