Ranna stewardessa. Groza w samolocie do Katowic
Po rajskich wakacjach na tych turystów czekał dramatyczny powrót do kraju. Samolot, który miał lecieć z Katanii na Sycylii do Katowic, wpadł w turbulencje z powodu erupcji wulkanu Etna. Jedna ze stewardess została ranna, a maszynę trzeba było zawracać na włoską wyspę.
Nad wyraz aktywna w ostatnim czasie Etna, ponownie dała o sobie znać światu w nocy z soboty na niedzielę (z 3 na 4 czerwca). Najwyższy czynny w Europie wulkan wybuchł, rozświetlając nocne niebo salwami lawy. Dym z wybuchu unosił się na wysokości nawet 10 km. To spowodowało znaczne utrudnienia w funkcjonowaniu mieszczącego się w Katanii, stolicy Sycylii, lotniska.
Etna się przebudziła. Samolot z Polakami musiał zawracać
W momencie, gdy doszło do wybuchu, władze lotniska w Katanii zdecydowały się, że nie będą go zamykać, a jedynie ograniczą jego działalność. Spowodowało to, że w ciągu godziny lotnisko przyjmowało jedynie sześć przylotów. Te, które były ponad limit, były odwoływane, opóźniane lub też kierowane na inne lotniska.
Samolot z Polakami, który 4 sierpnia miał wylecieć do Katowic, również napotkał problemy. Jak donosi rmf24.pl, maszyna musiała lądować niedługo po tym, jak wystartowała.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Erupcja wulkanu Etna. Katania cała w pyle
Jak tłumaczy pan Przemek, maszyna wystartowała z kilkugodzinnym opóźnieniem. Po ok. 30 minutach lotu, podczas turbulencji, stewardessa doznała urazu głowy i samolot musiał zawrócić do Katanii - opisywał relacje pasażera rmf24.pl.
Polacy na lotnisku wciąż czekają na kolejny lot powrotny. Z kolei władze lotniska w Katanii zwróciły się do wszystkich pasażerów z apelem, aby u swojego przewoźnika potwierdzili informacje na temat swojego lotu.
Zarówno port lotniczy jak i cała Katania są pokryte pyłem wulkanicznym. Właśnie rozpoczyna się wielkie sprzątanie. Nie wiadomo, na jak długo. Poprzednio Etna wybuchła niespełna miesiąc temu, 5 lipca. Także wtedy władze lotniska w Katanii zdecydowały się na ograniczenie przylotów - do pięciu na godzinę.
W całej Europie znajduje się kilkanaście czynnych obecnie wulkanów.