Rekordowa liczba chętnych do seminariów w Warszawie. Takiego wyniku nie ma nigdzie indziej

268

Podczas gdy seminaria duchowne w całej Polsce pustoszeją, a niektóre diecezje nie mają żadnych kandydatów, do warszawskich seminariów duchownych zgłosiła się rekordowa liczba chętnych. — Nigdzie indziej w Polsce nie ma podobnego wyniku — poinformował rzecznik kard. Kazimierza Nycza.

Rekordowa liczba chętnych do seminariów w Warszawie. Takiego wyniku nie ma nigdzie indziej
Kryzys powołań? Nie w archidiecezji warszawskiej (Agencja Wyborcza.pl, GWL KRAK JW, Jakub Włodek)

Wyjątek potwierdzający regułę? A może nadzieja na lepsze jutro? Ostatnio dużo mówi się o kryzysie Kościoła w Polsce i drastycznie spadającej liczbie powołań. Podczas gdy seminaria w wielu polskich miastach świecą pustkami, w warszawskich seminariach duchownych odnotowano... rekord powołań.

W stolicy działają trzy seminaria duchowne. W tym roku zgłosiło się do nich aż 32 kandydatów na nowych księży. Niewykluczone, że będzie ich jeszcze więcej.

W tym roku do Wyższego Seminarium Duchownego Diecezji Warszawsko-Praskiej na pierwszy rok zgłosiło się 10 kandydatów - przekazał "Gazecie Wyborczej" ks. Dawid Sychowski, rzecznik diecezji warszawsko-praskiej.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Kandydat Lewicy grzmi. "Za Tuska pracowało się za 4 zł za godzinę"

W październiku naukę w Wyższym Metropolitalnym Seminarium Duchownym rozpocznie 12 kandydatów, w tym jeden z diecezji łowickiej. Z kolei do seminarium "Redemptoris Mater" przyjęto 10 kleryków (wśród nich jest jeden obcokrajowiec), a rzecznik archidiecezji warszawskiej, ks. Przemysław Śliwiński, podkreśla, że ta liczba może się jeszcze zwiększyć.

Rekordowa liczba chętnych do seminariów w Warszawie

Oczywiście nie wiadomo, czy wszyscy kandydaci w przyszłości będą pełnić posługę kapłańską, ale 32 kandydatów, w czasie, gdy pogłębia się kryzys powołań w polskim Kościele, robi wrażenie. Mimo to rzecznik kard. Kazimierza Nycza studzi entuzjazm.

To absolutny rekord, nigdzie indziej w Polsce nie ma podobnego wyniku, co nie oznacza, że trend związany ze spadkiem powołań się odwrócił - mówi rzecznik kard. Kazimierza Nycza w rozmowie z ''Wyborczą''.

Ks. Przemysław Śliwiński przypomniał również, że liczy się nie tylko ilość, ale i jakość, a o jakości dzisiejszych powołań będziemy mogli mówić dopiero za kilka lat, w momencie przyjęcia święceń.

Autor: APOL
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić