"Robię to z bólem serca". Dyrektor poznańskiego zoo pokazał nagranie ze słonicą
Słonica Kinga z poznańskiego zoo upadła 14 października i jeszcze tego samego dnia została poddana eutanazji. Po śmierci zwierzęcia w sieci wybuchła dyskusja dotycząca rzekomych zaniedbań w poznańskim zoo, a na pracowników tego miejsca wylała się fala hejtu. Teraz dyrektor Piotr Przylucki opublikował nagranie, na którym widać upadek słonicy. "Robię to z bólem serca" – przyznał na Facebooku, tłumacząc stan zwierzęcia.
Narastają kontrowersje wokół poznańskiego ogrodu zoologicznego. W połowie października przekazano informację o śmierci słonicy Kingi. Ważące ponad trzy tony zwierzę upadło i przewróciło się na bok. Niestety, jego życia nie udało się uratować.
Jeszcze tego samego dnia 38-letnia słonica została poddana eutanazji. Trudną decyzję podjęto po konsultacji z lekarzami weterynarii. Zoo opublikowało wówczas komunikat o tym, że słonica doznała urazu stawu kończyny tylnej.
Po śmierci słonicy w sieci zawrzało. Radna PiS Ewa Jemielity rozpoczęła kontrolę w poznańskim zoo. Zdaniem radnej, do złego stanu zdrowia słonicy przyczyniła się wcześniejsza niewłaściwa opieka. 3 listopada portal wpoznaniu.pl poinformował, że radna złoży zawiadomienie do prokuratury oraz Głównego Inspektora Weterynarii, ponieważ – jak twierdzi – dyrektor zoo źle zarządza ogrodem, a w dodatku ukrywa przed nią dokumenty.
Te wsie są jak obrazy. Top 3 najpiękniejsze miejsca w Polsce
Wcześniej Jemielity wskazywała, że – w jej ocenie – popełniono wiele błędów, które doprowadziły do śmierci słonicy Kingi.
Dyrektor zoo odpiera zarzuty i domaga się przeprosin od radnej. Konflikt narasta, a w sprawę angażują się kolejne osoby. Tymczasem na pracowników poznańskiego zoo wylewa się fala hejtu.
Trzeba jednak podkreślić, że w poznańskim zoo w ostatnim czasie doszło do kilku tragedii. Również w październiku zmarła młoda żyrafka, która przeżyła zaledwie kilka dni. Podobny przypadek miał miejsce rok wcześniej, kiedy to żyrafa zmarła po ośmiu dniach od narodzin. Sekcja zwłok wykazała wówczas, że przyczyną śmierci były wady wrodzone.
Dyrektor zoo opublikował nagranie ze słonicą
W niedzielę, 2 listopada, Piotr Przylucki, dyrektor poznańskiego zoo, opublikował w sieci fragment nagrania z monitoringu. Na sześciosekundowym nagraniu widzimy moment, w którym słonica nagle się przewraca.
Kinga, według specjalistów - od lat (co najmniej pięciu) zmagała się z artretyzmem. I jest to jedna z trzech głównych przyczyn upadków osobników tego gatunku, obok otyłości i ropni. Zdecydowałem się udostępnić smutne nagranie z wypadku Kingi, z pewnością przyda się ono też innym ośrodkom utrzymującym słonie. Robię to z bólem serca, dla nas to odgrzebywanie bardzo świeżej ran – wyjaśnił Przylucki w obszernym poście.
Zamieścił też zdjęcie – obraz sekcyjny lewego stawu kolanowego Kingi.
Na zdjęciu widać koniec dalszy kości udowej, a dokładniej – kłykieć przyśrodkowy i boczny, które powinny być pokryte powierzchnią (chrząstką) szklistą – u Kingi jest ona całkowicie zniszczona. Między kłykciami znajduje się dołek międzykłykciowy, a w nim fragment zerwanego więzadła krzyżowego, które dzięki ciągłemu napięciu daje pewną stabilizację w zdrowym stawie – tłumaczy dyrektor.
Cały wpis można zobaczyć tutaj, ostrzegamy jednak, że na nagraniu zarejestrowano smutną scenę, a zdjęcie zamieszczone przez Przyluckiego jest raczej przeznaczone dla ludzi o mocnych nerwach.
Słonica Kinga urodziła się w 1987 roku w Namibii, a do poznańskiego zoo przyjechała w 2009 roku.