Rodzina topiła się na oczach 8-letniego chłopca. 2,5-latka na przewróconej łodzi
8-letni chłopiec odpoczywał nad wodą, gdy zauważył, że jego rodzina krzyczy w niebogłosy, tonąc. Malec, z pomocą napotkanego nastolatka, zawezwał pomoc, a dzięki jego reakcji policjanci uratowali 2,5-letnią dziewczynkę oraz dwie kobiety i mężczyznę. Na szczęście nikomu nic się nie stało, ale po akcji okazało się, że opiekunki dziecka były nietrzeźwe.
W czwartek po godzinie 18.00 policjanci z Nielisza (woj. lubelskie) zostali wezwani nad zbiornik wodny w miejscowości Średnie Duże, gdzie przewróciła się łódka z dwiema kobietami i małym dzieckiem. Zgłoszenie przekazał nastolatek, do którego podbiegł przerażony 8-letni chłopiec mówiąc, że jego rodzina się topi.
Na miejscu jako pierwszy pojawił się dzielnicowy aspirant Paweł Wronka z posterunkową Barbarą Szyszką. Policjant, nie mając wioseł, wszedł do stojącej przy brzegu łódki i używając rąk podpłynął do osób w wodzie. Chwilę później dotarli policyjni wodniacy – asp. sztab. Sebastian Winiarski i sierż. sztab. Piotr Bigas – którzy wpław ruszyli na pomoc.
Kilkaset metrów od brzegu funkcjonariusze zastali dwie kobiety i mężczyznę trzymających się przewróconej łodzi. Na łódce siedziało 2,5-letnie dziecko. Najpierw bezpiecznie przeniesiono dziewczynkę, następnie uratowano kobiety i mężczyznę. Na brzegu ratownicy WOPR i strażacy pomogli w ewakuacji, a załoga pogotowia przebadała wszystkich uczestników zdarzenia – nikt nie wymagał hospitalizacji.
Policjanci ustalili, że kobiety w wieku 45 i 26 lat wypłynęły z dzieckiem na staw. Kobiety niespiesznie zbierały wodną roślinność. Wtem łódka nagle przewróciła się.
Kobiety zaczęły krzyczeć i wzywać pomocy. Usłyszał to 8-letni syn jednej z kobiet, który szybko powiadomił ojca oraz poprosił napotkanego nastolatka o zadzwonienie na numer alarmowy 112. Ojciec chłopca przed przybyciem służb wskoczył do wody, dotarł do kobiet i z wody na przewróconą łódkę wydostał dziecko – relacjonuje Zespół Prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.
Opiekunki dziecka pod wpływem alkoholu
Wszystko skończyło się dobrze, ale uratowane z wody kobiety mogą jeszcze spotkać konsekwencje prawne tego niefortunnego zdarzenia. Okazało się bowiem, że obie panie zajmowały się dzieckiem w stanie po spożyciu alkoholu. Starsza miała nieco ponad promil w wydychanym powietrzu, młodsza około 0,5.
Na miejscu policjanci grupy dochodzeniowo – śledczej wykonali czynności procesowe. Aktualnie ustalamy szczegóły zdarzenia. Weryfikujemy również, czy w tej sytuacji nie doszło do narażenia dziecka na utratę życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu – podkreślają funkcjonariusze z Zespołu Prasowego lubelskiej policji.