Rosjanin zszokowany krakowskim jarmarkiem. "Polacy, dlaczego to takie pyszne?"

Wiaczesław Zarucki wybrał się na Jarmark Bożonarodzeniowy w Krakowie. To kolejne miasto, w którym odwiedzał tą sezonową atrakcję. Wcześniej był w Gdańsku, Warszawie i Katowicach. Także tutaj postanowił spróbować nowych przysmaków, z którymi nie miał jeszcze do czynienia.

Na sam koniec Wiaczesław zamówił sobie...hot doga!Na sam koniec Wiaczesław zamówił sobie...hot doga!
Źródło zdjęć: © YouTube

Pierwszą z rzeczy, jaką zaskoczyła Rosjanina, była ogromna choinka przy samym Rynku Głównym. Na stoiskach oglądał drewniane łyżki, chochle i inne kuchenne przyrządy.

Tutaj jedzenia jest więcej, niż w innych miastach, w których byłem - mówił Wiaczesław.

Gofry, pierogi, ogromne bochenki chleba i zapiekanki. Jego uwagę przykuły też pierogi w różnych kolorach.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Jarmarki bożonarodzeniowe we Włoszech. Magicznie i ciepło

Wiaczesław zastanawiał się też, dlaczego targi są zlokalizowane wyłącznie po jednej stronie Sukiennic. Odwiedzając pierwszy raz krakowski jarmark bożonarodzeniowy nie miał skąd dowiedzieć się o tym, że co roku zajmuje on tylko połowę Rynku.

W każdym mieście próbuje czegoś nowego

Wiaczesław kontynuuje swoją tradycję próbowania czegoś nowego na targach. Tak też było w Krakowie.

W każdym mieście chce spróbować coś nowego, coś ciekawego. Ten szaszłyk to potrawą, której nie widziałem wcześniej. Mmmmm... bardzo taki smak dymu wędzarniczego. Bardzo ciekawy - relacjonował Rosjanin, zajadając się szaszłykiem.
Kraków, dlaczego tak smaczno? - zapytał z uśmiechem widzów.

Następnie zamówił sobie oscypka z grilla, którego smakiem się zachwycił.

Również w przypadku picia Rosjanin zdecydował się na eksperyment i zamówił grzańca z gorącą czekoladą.

- Jeśli w waszym mieście znajdziecie grzaniec czekoladowy, polecam! Spróbujcie! Po prostu nie mam słów... - zachwycał się Wiaczesław.

Następnie kupił skwarki, które zdecydowanie nie przypadły mu do gustu. Nie zjadł ich do końca, a kilka kęsów, które wziął, zapił grzańcem.

Dużo lepiej było w przypadku hot-doga z kiełbasą i kapustą, który smakował mu "na tysiąc procent".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Polacy, dlaczego to takie pyszne?

Na koniec Rosjanin podszedł do sprawy od tradycyjnej strony i u jednego ze sprzedawców przy rynku kupił obwarzanki: z solą i sezamem. Jak później zrelacjonował - bardzo mu smakowały.

Pod koniec filmu Wiaczesław zapowiedział, że planuje jeszcze się wybrać na jarmarki do Wrocławia i Poznania.

Wybrane dla Ciebie

Polityk zapowiada: nasza armia "będzie najsilniejszą w Europie"
Polityk zapowiada: nasza armia "będzie najsilniejszą w Europie"
Iran podał dane. Setki ofiar po izraelskich i amerykańskich atakach
Iran podał dane. Setki ofiar po izraelskich i amerykańskich atakach
Finał plebiscytu Drzewo Roku 2025. Kto zostanie zwycięzcą?
Finał plebiscytu Drzewo Roku 2025. Kto zostanie zwycięzcą?
"Zostawcie tu Polaków!". Niemcy chcą uczniów polskich szkół zawodowych
"Zostawcie tu Polaków!". Niemcy chcą uczniów polskich szkół zawodowych
Ceny energii zamrożone. Donald Tusk przekazał decyzję
Ceny energii zamrożone. Donald Tusk przekazał decyzję
Niecodzienny widok w Adriatyku. Złowił żarłacza białego
Niecodzienny widok w Adriatyku. Złowił żarłacza białego
Szpiegował bazę NATO w Grecji. Miał polski paszport
Szpiegował bazę NATO w Grecji. Miał polski paszport
Wielu myli się go z osą lub szerszeniem. To zupełnie inny owad
Wielu myli się go z osą lub szerszeniem. To zupełnie inny owad
Szykują "bombowy" transfer Roberta Lewandowskiego. Aż huczy
Szykują "bombowy" transfer Roberta Lewandowskiego. Aż huczy
Kradli auta w Niemczech. Na ławie oskarżonych 12 osób
Kradli auta w Niemczech. Na ławie oskarżonych 12 osób
Alarmujący spadek liczby morświnów w Bałtyku. Gatunek na granicy wyginięcia
Alarmujący spadek liczby morświnów w Bałtyku. Gatunek na granicy wyginięcia
Chaos na pokładzie. Siedem osób miało te same objawy
Chaos na pokładzie. Siedem osób miało te same objawy