aktualizacja 

Rosyjscy oficerowie znikają bez śladu. Ktoś na nich poluje

Rosjanie stracili kilku oficerów w obwodzie zaporoskim, gdzie trwają walki z Siłami Zbrojnymi Ukrainy. Jednak nie tracą ich na froncie, tylko na kontrolowanych przez siebie terenach. Kilku zorganizowało sobie zakrapiany weekend w opuszczonym domku, słuch po nich zaginął.

Rosyjscy oficerowie znikają bez śladu. Ktoś na nich poluje
Ukraiński ruch oporu poluje na oficerów z Rosji i eliminuje kolejnych bez litości (GETTY, Global Images Ukraine)

Rosjanie okupują wschód Ukrainy od pierwszych dni inwazji pełnoskalowej, czyli od lutego 2022 roku. W tym czasie wojska Władimira Putina zajęły okolicę i zdołały się "rozgościć" na terenach okupowanych. Ale miejscowa ludność, czekając na wyzwolenie spod moskiewskiego jarzma, wcale nie czeka bezczynnie na to, co się wydarzy.

Ukraińcy zeszli do podziemia i tam pracują przeciw okupantom w pocie czoła. Zatruwają jedzenie oraz napoje, atakują wojskowe konwoje i prowadzą sabotaż, likwidując kolaborantów. Zbierają także informacje wywiadowcze na temat ruchów wroga. I polują na rosyjskich oficerów, co ostatnio miało miejsce w Zaporożu.

Federacja Rosyjska nie może odnaleźć kilku wysokich rangą żołnierzy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Kuriozalne nagranie z Rosji. Żołnierz Putina zniszczył nowy sprzęt armii

W obwodzie zaporoskim grupa oficerów rosyjskiej armii chciała się zabawić. Zajęli domek opuszczony przez mieszkańców gdzieś w lesie, urządzili grubo zakrapianą imprezę i słuch po nich zaginął. Miejscowa ludność zaraz dała znać ukraińskim służbom, a te zadziałały błyskawicznie. Rosjanie zniknęli i nikt nie wie, co się z nimi stało.

Być może nie żyją, a może trafili do niewoli i Ukraińcy odpowiednio się nimi zajmą.

Ukraiński wywiad pracuje na pełnych obrotach i na terenach kontrolowanych przez Rosjan radzi sobie bardzo dobrze. Wróg nie może czuć się bezpiecznie i w żadnym wypadku nie może stracić czujności. A wspomniana grupa oficerów wyraźnie popełniła kosztowny błąd. I zapłaciła za to bardzo wysoką cenę.

Trwa ładowanie wpisu:twitter

Rosjanie mieli być przecież witani kwiatami i mieli "wyzwalać" miejscową ludność. Tymczasem od początku wojny Ukraińcy walczą z nimi bardzo zaciekle i czekają na wyzwolenie.

Generał Kyryło Budanow - szef HUR i człowiek odpowiedzialny za operacje specjalne po ukraińskiej stronie - oraz jego ludzie przygotowali dla okupantów sporo niespodzianek. Ataki na kolaborantów, zatrute jedzenie i pułapki to tylko początek. Ukraińcy dobrze spenetrowali i zinfiltrowali tereny, które do nich należą.

Autor: KGŁ
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

KOMENTARZE WYŁĄCZONE
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli i polem do dezinformacji. Dlatego zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja o2.pl
Zobacz także:
Oferty dla Ciebie

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.
Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się tutaj.

Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić