Rzecznik Putina odpowiedział Trumpowi. "Żadne sankcje nie mogą zmusić Rosji"
Dmitrij Pieskow podkreśla, że żadne sankcje nie wpłyną na politykę Rosji wobec Ukrainy. Jest to odpowiedź na oświadczenie Donalda Trumpa, który stwierdził, że jest gotowy do nałożenia nowych sankcji na Rosję. Moskwa kontynuuje swoje działania, mimo presji międzynarodowej.
Najważniejsze informacje
- Dmitrij Pieskow oświadczył, że sankcje nie zmuszą Rosji do zmiany stanowiska.
- Rosja kontynuuje "specjalną operację wojskową" na Ukrainie.
- Zachód wprowadził tysiące sankcji wobec Rosji.
Dmitrij Pieskow, rzecznik Władimira Putina, jasno stwierdził, że sankcje nałożone na Rosję nie zmuszą jej do zmiany polityki wobec Ukrainy. To stanowisko zostało przekazane przez rosyjskie agencje informacyjne, podkreślając nieugiętość Moskwy.
- Żadne sankcje nie mogą zmusić Rosji do zmiany naszego konsekwentnego stanowiska, o czym wielokrotnie mówił nasz prezydent – podkreślił Pieskow w odpowiedzi na oświadczenie Donalda Trumpa dot. nowych sankcji na Rosję.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Seria potężnych eksplozji w Rosji. Moment ataku na rurociąg Przyjaźń
Pieskow zaznaczył, że Rosja chciałaby osiągać swoje cele polityczno-dyplomatycznie, jednak obecnie kontynuuje "specjalną operację wojskową". To określenie używane przez rosyjskie władze na inwazję na Ukrainę.
Zachód nałożył tysiące sankcji na Rosję, począwszy od aneksji Krymu w 2014 r., aż po pełnowymiarową agresję na Ukrainę w 2022 r. Mimo to, rosyjska gospodarka odnotowała wzrost, co pokazuje, że sankcje nie przynoszą oczekiwanych rezultatów.
Wzrost gospodarczy Rosji
Pomimo międzynarodowej presji, rosyjska gospodarka wzrosła o 4,1 proc. w 2023 r. i 4,3 proc. w 2024 r.. To dowód na to, że Moskwa potrafi radzić sobie z sankcjami.
Prezydent USA, Donald Trump zapowiedział możliwość wprowadzenia kolejnej fazy sankcji, co ma być odpowiedzią na działania Rosji. Jednak, jak podkreśla Pieskow, Rosja nie zamierza zmieniać swojego stanowiska.