Sceny na drodze. Aż zaczął nagrywać. Ludzie łapią się za głowy
Sieć obiega nagranie zarejestrowane na trasie Morawica - Włoszczowice. W miejscu, gdzie jeden pas był złączony, doszło do kuriozalnego zdarzenia. Przez chwilę ruch był wstrzymany.
Na trasie Morawica - Włoszczowice aktualnie odbywają się remonty. W związku z tym kierowcy muszą liczyć się z utrudnieniami.
W miejscu, gdzie z użytku wyłączono jeden pas, doszło do kuriozalnej sceny. Ruch nagle został wstrzymany, a wszystko z uwagi na to, że naprzeciw kilkunastu aut stanęła osobówka.
Z pudełka dobiegał cichy dźwięk. Natychmiast zajrzał do środka
Jeden ze świadków zdarzenia chwycił za telefon i zaczął nagrywać. Ostatecznie "osobówka" zjechała niemal do rowu, by pojazdy z naprzeciwka mogły przejechać.
Nie wiadomo, czym spowodowane było to zdarzenie. Jedna z hipotez wskazuje na to, że kierowca czerwonego auta po prostu przejechał na czerwonym świetle.
Internauci reagują
Nagranie wywołało spore poruszenie - zostało wyświetlone ponad 80 tys. razy. Poza tym pojawiło się przeszło 280 reakcji i ponad 40 komentarzy. Co piszą internauci?
"Teraz ci, którzy mają czerwone, od razu po zmianie na zielone powinni ruszyć, bo czemu mieliby stać? I wtedy d**a. A wystarczyło przepuścić i normalnie na pusto ruszyć. Na pewno byłoby szybciej", "I dobrze, niech cofa, pojechał grubo na czerwony, tam jest dłuższa przerwa między zmianą na zielone", "Zabrałabym prawo jazdy i wlepiła mandat na 1000 zł", "Bardzo dobrze, nie raz się takich widziało cwaniaków, którzy na czerwonym jechali...", "Dużo razy zdarza się tak rano, 5:30 jadą, bo im się spieszy", "Myślał, że zdąży", "Ludzka głupota" - czytamy.