Skandal w komisji wyborczej. Prokuratura zabiera głos ws. podrobionych podpisów
Wracamy do tematu afery w Obwodowej Komisji Wyborczej nr 87 w Gdańsku. Według wstępnych ustaleń śledczych, mogło tam dojść do podrobienia głosu jednego z wyborców. W efekcie 85-letni mieszkaniec Gdańska nie otrzymał karty do głosowania. - Do prokuratury wpłynęły akta sprawy - informuje o2.pl Michał Koziorowski z Prokuratury Rejonowej w Gdańsku.
Podczas II tury wyborów prezydenckich doszło do skandalu w Obwodowej Komisji Wyborczej nr 87 przy ul. Poli Gojawiczyńskiej w Gdańsku. 85-letni wyborca nie dostał karty do głosowania, bo ktoś inny już wcześniej podpisał za niego jej odbiór. Sprawa skończyła się awanturą. Córka starszego mężczyzny zgłosiła sprawę na policji.
Nie wiem, jak to się zakończy, ale czuję niesmak, złość i frustrację. Nie potrafię i nie chcę wyrokować, czy był to błąd członków komisji, czy oszustwo na większą skalę - pisała w mediach społecznościowych córka 85-latka.
4 czerwca informowaliśmy, że sprawą zajęła się policja. Funkcjonariusze wszczęli dochodzenie w kierunku sfałszowania podpisu 85-latka, czyli przestępstwa z art. 270 Kodeksu karnego.
Teraz głos w sprawie zabrała prokuratura. W rozmowie z o2.pl prok. Michał Koziorowski z Prokuratury Rejonowej w Gdańsku przekazał, że akta są już w posiadaniu śledczych.
Informuję, że w dniu 11 czerwca 2025 r. do Prokuratury Rejonowej Gdańsk-Wrzeszcz w Gdańsku wpłynęły akta sprawy prowadzonej przez Komisariat VIII Policji w Gdańsku dotyczące wskazanego zdarzenia - mówi o2.pl prok. Koziorowski.
Prokurator potwierdził, że sprawa została już zarejestrowana i będzie miała swój dalszy bieg.
W dniu 12 czerwca 2025 r. sprawa została zarejestrowana w tutejszej jednostce prokuratury. Dochodzenie w tej sprawie wszczęto w dniu 2 czerwca 2025 r., postępowanie przygotowawcze jest prowadzone w kierunku przestępstwa z art. 270 par. 1 Kodeksu karnego, tj. podrobienia podpisu na liście Komisji Wyborczej nr 87 - dodał prok. Michał Koziorowski.
Marcin Lewicki, dziennikarz o2.pl