Mateusz Kaluga
Mateusz Kaluga| 
aktualizacja 

Śmierć żołnierza w Drawsku Pomorskim. Znamy wstrząsające szczegóły

503

To pojazd typu BWP-1 ważący aż 12,5 ton najechał na dwóch żołnierzy w Drawsku Pomorskim - ustalił portal o2.pl. Jeden z mężczyzn poniósł śmierć na miejscu.

Śmierć żołnierza w Drawsku Pomorskim. Znamy wstrząsające szczegóły
BWP-1 (PAP)

Do tragicznego zdarzenia doszło w momencie cofania. Jak ustaliliśmy, chodzi o pojazd BWP-1 (bojowy wóz piechoty - przyp. red.). Kierujący najechał na dwóch wojskowych. Śmierć na miejscu poniósł 20-letni szeregowy, natomiast 28-letni kapral jest w stanie ciężkim w szpitalu w Szczecinie. Obaj służyli w Warszawskiej Brygadzie Pancernej.

Do wypadku doszło na poligonie podczas ćwiczeń na pasie taktycznym "Bucierz". Jak informuje nas pułkownik Bartłomiej Okoniewski, zastępca prokuratura okręgowego do spraw wojskowych w Poznaniu, zostało wszczęte śledztwo pod kątem spowodowania wypadku sprzętem wojskowym ze skutkiem śmiertelnym z artykułu 355 paragraf 2 Kodeksu karnego.

Kierowcy pojazdu może grozić od 6 miesięcy do lat 8 więzienia. Rodzinie zmarłego udzielono wsparcia i pomocy psychologicznej.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Ta pożywna i smaczna zupa zmienia kolory. Wystarczy dodać jeden składnik

Pojazd BWP-1. Przeznaczony do działania z czołgami

Przyjrzyjmy się pojazdowi, który uczestniczył w wypadku. BWP-1 zdolny jest do przewożenia piechoty, zapewniając jej zabezpieczenie przed pociskami broni ręcznej oraz wsparcie ogniowe, gdy przystępuje ona do działania poza pojazdem.

To radziecka maszyna, model wprowadzono do użytku w 1966 roku. Pojazd przeznaczony jest do współdziałania z czołgami. Jego masa osiąga 12,5 tony, a masa bojowa 13,5 tony. Osiąga prędkość nawet 65 kilometrów na godzinę. Pojazdem może się poruszać jedenaście osób.

Załogę tworzą: dowódca, działonowy - operator, kierowca i ośmiu żołnierzy desantu. W wieży znajduje się zasadnicze uzbrojenie wozu, 73-milimetrowa armata 2A28 Grom i karabin maszynowy PKT. Jest też wyrzutnia przeciwpancernych pocisków kierowanych i wyrzutnie granatów dymnych.

Po tragedii zareagował między innymi prezydent Andrzej Duda, a także wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz, minister obrony narodowej, składając kondolencje.

Trwa ładowanie wpisu:twitter
Trwa ładowanie wpisu:twitter
Trwa ładowanie wpisu:facebook

Mateusz Kaluga, dziennikarz o2.pl

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić