Śmiercionośny wrak w Tamizie. Nowy raport nie pozostawia złudzeń

Wrak SS Richard Montgomery, który od blisko 80 lat spoczywa na dnie ujścia Tamizy, wciąż stanowi poważne zagrożenie dla Londynu i okolic. Na pokładzie statku znajduje się 1400 ton materiałów wybuchowych. Najnowszy raport techniczny ujawnia coraz bardziej niepokojące zmiany w strukturze wraku.

Zatopiony SS Richard Montgomery w ujściu TamizyZatopiony SS Richard Montgomery w ujściu Tamizy
Źródło zdjęć: © gov.uk
Malwina Witkowska

Najważniejsze informacje

  • SS Richard Montgomery zatonął w 1944 r. z 1400 tonami materiałów wybuchowych.
  • Nowy raport wskazuje na degradację kadłuba i ryzyko eksplozji.
  • Brytyjskie ministerstwo transportu wprowadziło strefę zakazu lotów nad wrakiem.

Wrak SS Richard Montgomery

SS Richard Montgomery, amerykański statek transportowy z okresu II wojny światowej, spoczywa na dnie estuarium Tamizy od 1944 roku.

Jednostka zatonęła podczas sztormu w rejonie Sheerness, w hrabstwie Kent, przewożąc na pokładzie około 1400 ton materiałów wybuchowych. Jak donosi RMF24, od blisko 80 latach od katastrofy, wrak wciąż stanowi realne i rosnące zagrożenie dla południowo-wschodniej Anglii, w tym samego Londynu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Prowokacja na Morzu Bałtyckim. Rosjanie poderwali myśliwiec

Coraz większe ryzyko eksplozji

Z najnowszego raportu technicznego wynika, że stan wraku ulega stopniowemu pogorszeniu. Szczególny niepokój ekspertów budzi zauważalne przechylenie przedniej części statku oraz osunięcia osadów dennych, które dotychczas stabilizowały wrak. Jak podkreśla RMF24, procesy erozji mogą doprowadzić do przemieszczenia się lub uszkodzenia ładunku, co zwiększa ryzyko niekontrolowanej eksplozji.

W obliczu rosnącego zagrożenia, brytyjskie Ministerstwo Transportu podjęło decyzję o ustanowieniu strefy zakazu lotów nad miejscem spoczynku wraku. Celem tego działania jest ograniczenie ryzyka przypadkowego wywołania eksplozji przez drgania generowane przez przelatujące samoloty.

Już w 1970 roku eksperci szacowali, że ewentualna eksplozja całego ładunku mogłaby wywołać falę uderzeniową, która uniosłaby wodę i odłamki na wysokość nawet 3000 metrów. Tsunami, jakie mogłoby powstać w wyniku takiego wybuchu, osiągnęłoby pięć metrów wysokości i mogłoby zniszczyć nadmorskie miejscowości, takie jak Sheerness.

Choć rozważano usunięcie wystających ponad powierzchnię masztów statku, wciąż nie zapadła decyzja w sprawie dalszych działań wobec całego wraku. Dla wielu specjalistów to jeden z najbardziej niebezpiecznych wraków na świecie – nie tylko ze względu na ilość zgromadzonych materiałów wybuchowych, ale również ze względu na bliskość dużych skupisk ludności.

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Osiem województw zagrożonych. IMGW ostrzega
Osiem województw zagrożonych. IMGW ostrzega
Mieli zagrać mecz w Australii. Z tego powodu musieli go odwołać
Mieli zagrać mecz w Australii. Z tego powodu musieli go odwołać
Puchar Świata. Norweg triumfuje w slalomie
Puchar Świata. Norweg triumfuje w slalomie
Znieważyli starszą kobietę w autobusie. Jej syn wziął sprawy w swoje ręce
Znieważyli starszą kobietę w autobusie. Jej syn wziął sprawy w swoje ręce
Dają świąteczny bonus. Tak w USA zachęcają do deportacji
Dają świąteczny bonus. Tak w USA zachęcają do deportacji
Ukraiński wywiad publikuje nagranie. Desperacja rosyjskich żołnierzy
Ukraiński wywiad publikuje nagranie. Desperacja rosyjskich żołnierzy
Putin w błędzie? Fałszywe raporty docierają na Kreml
Putin w błędzie? Fałszywe raporty docierają na Kreml
Kościół ma powód do wstydu . Papież mówi o księżach
Kościół ma powód do wstydu . Papież mówi o księżach
Barki uziemione w kanale. Zapadlisko usunęło wodę
Barki uziemione w kanale. Zapadlisko usunęło wodę
Dwa dni przed Wigilią. Poszedł do lasu i wrócił z pełnym koszem
Dwa dni przed Wigilią. Poszedł do lasu i wrócił z pełnym koszem
Uczeń podstawówki miał dusić nauczycielkę. Policja poinformowana dwa dni później
Uczeń podstawówki miał dusić nauczycielkę. Policja poinformowana dwa dni później
Zapłacił za zakupy dziecka w Biedronce. Wytłumaczył, dlaczego
Zapłacił za zakupy dziecka w Biedronce. Wytłumaczył, dlaczego