Do zarejestrowania obiektu doszło 20 kwietnia. Jak podaje NASA, sonda Lucy znajdowała się w odległości i około 600 mil (960 km) od planetoidy 52246 Donaldjohanson. Sonda przesłała na Ziemię obraz tego obiektu. NASA w komunikacie przyznaje, że zaskoczenie wywołał niezwykły kształt wąskiej "szyi" łączącej dwie główne części.
- Planetoida Donaldjohanson ma uderzająco skomplikowaną geologię. Szczegółowa analiza tych złożonych struktur dostarczy cennych informacji na temat elementów budulcowych oraz procesów kolizyjnych, które ukształtowały planety w naszym Układzie Słonecznym - powiedział Hal Levison, główny badacz misji Lucy z Southwest Research Institute w Boulder w stanie Kolorado.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sonda nagrała asteroidę. Teraz zmierza w stronę Jowisza
Donaldjohnson ma 8 kilometrów długości i 3,5 kilometra szerokości w najszerszym miejscu. Na pierwszych zdjęciach wysokiej rozdzielczości nie widać całego obiektu, ponieważ jest on zbyt duży w stosunku do pola widzenia kamery. Przesłanie wszystkich danych z tego przelotu potrwa około tygodnia. Pełny zestaw danych pozwoli uzyskać pełniejszy obraz kształtu planetoidy.
Dla sondy Lucy nie jest to pierwsze spotkanie z takim obiektem. Wcześniej zarejestrowała planetoidę Dinkinesh. Donaldjohanson nie jest głównym obiektem badań misji. Sonda Lucy spędzi resztę 2025 roku podróżując przez główny pas planetoid. W sierpniu 2027 roku dotrze do pierwszego głównego celu misji – planetoidy trojańskiej Jowisza, Eurybates.
- Te pierwsze obrazy Donaldjohanson ponownie pokazują ogromne możliwości sondy Lucy jako narzędzia odkryć. Potencjał, jaki niesie ta misja dla otwarcia nowego rozdziału badań historii naszego Układu Słonecznego, jest ogromny, szczególnie gdy Lucy dotrze do planetoid trojańskich - uważa Tom Statler, naukowiec programu Lucy w siedzibie NASA w Waszyngtonie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.