Spowodował śmiertelny wypadek i uciekł z miejsca. Nie trafi do aresztu

Dominik H., jadąc ze znacznie przekroczoną prędkością, uderzył w auto, którym podróżowała rodzina. 3-latek zmarł na miejscu, jeszcze cztery osoby zostały ranne. Sprawca uciekł z miejsca zdarzenia. W połowie lipca został zatrzymany na terenie Niemiec, ale miejscowy sąd wypuścił go na wolność.

Dominik H. spowodował wypadek, w którym zginął trzylatek Dominik H. spowodował wypadek, w którym zginął trzylatek
Źródło zdjęć: © Facebook

Do tragedii doszło w niedzielę 6 czerwca około godziny 15:30 na drodze W352 między Zgorzelcem a Bogatynią. Na wysokości miejscowości Koźmin (woj. dolnośląskie) zderzyły się dwie osobówki. Jak mówili świadkowie zdarzenia, auto, które jechało zgodnie z przepisami ruchu drogowego, zostało uderzone przez inny pojazd pędzący ze znacznie przekroczoną prędkością.

Sprawca uciekł z miejsca zdarzenia

W wypadku zginęło trzyletnie dziecko. Cztery osoby, w tym 29-letnia kobieta w zaawansowanej ciąży, zostały ranne. Jak mówili policjanci, sprawca wypadku miał zachowywać się agresywnie i oddalić z miejsca zdarzenia w kierunku miejscowości Radomierzyce jeszcze przed przyjazdem służb. Zostawił nawet w swoim pojeździe pasażera ze złamaną ręką.

Dominikowi H. postawiono zarzuty ucieczki z miejsca wypadku oraz jego nieumyślnego spowodowania, czego następstwem jest śmierć innej osoby. Sąd Rejonowy w Zgorzelcu wydał decyzję o trzymiesięcznym areszcie dla mężczyzny, co pozwoliło na wydanie listu gończego.

Dominik H. zatrzymany na terenie Niemiec

Krajowy list gończy wydano 11 czerwca 2021 roku. W ślad za tym wystawiono Europejski Nakaz Aresztowania. Dominik H. został zatrzymany na terenie Niemiec w połowie lipca. Mężczyzna stawił się sam na policję i "nie miał zamiaru się ukrywać" - przekazała jego pełnomocniczka. Dominikowi H. grozi do 12 lat pozbawienia wolności.

Ścigany dobrowolnie poddał się policji w Niemczech i ma tu stałe miejsce zamieszkania – wyjaśnia Michael Börsch, rzecznik Wyższego Sądu Krajowego w Düsseldorfie.

Wypuszczono go na wolność

Decyzję w sprawie wypuszczenia na wolność Dominika H. podjął Wyższy Sąd Krajowy w Düsseldorfie. Uznał on również, że nie zachodzi obawa ucieczki. Rzecznik Wyższego Sądu Krajowego w Düsseldorfie powiedział, że decyzja jest zgodna z prawem międzynarodowym, a Dominik H. musiał oddać dowód osobisty i inne dokumenty.

Pełnomocnik 25-latka przekazał w rozmowie z Radiem Zet, że mężczyzna może przebywać w swoim miejscu zamieszkania na terenie Niemiec do czasu rozpoznania sprawy o ekstradycję. Postępowanie może potrwać kilka miesięcy.

Poważny wypadek na S17 pod Garwolinem. Kilkoro rannych trafiło do szpitala

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Uszkodzenie na torach kolejowych. "Było oznaczone symbolem"
Uszkodzenie na torach kolejowych. "Było oznaczone symbolem"
Tragicznym wypadek w Lubuskiem. Nie żyje jedna osoba
Tragicznym wypadek w Lubuskiem. Nie żyje jedna osoba
Rozmowa Macron-Putin? Jasny komunikat z Paryża
Rozmowa Macron-Putin? Jasny komunikat z Paryża
Puszczał filmy w Trumpem. Nauczyciela posądzono o terroryzm
Puszczał filmy w Trumpem. Nauczyciela posądzono o terroryzm
Tak wyglądało Boże Narodzenie w Betlejem. Świętowanie w cieniu cierpienia
Tak wyglądało Boże Narodzenie w Betlejem. Świętowanie w cieniu cierpienia
Akcja policji na Opolszczyźnie. "Brak fragmentu szyny"
Akcja policji na Opolszczyźnie. "Brak fragmentu szyny"
Ataki na kolej w Ukrainie. W tle logistyka z Polski
Ataki na kolej w Ukrainie. W tle logistyka z Polski
Wstrząsające odkrycie na Śląsku. Martwe karpie wrzucone do stawu
Wstrząsające odkrycie na Śląsku. Martwe karpie wrzucone do stawu
Awaria wyciągu krzesełkowego. Utknęło blisko 80 narciarzy, w tym dzieci
Awaria wyciągu krzesełkowego. Utknęło blisko 80 narciarzy, w tym dzieci
Pijany 64-latek niemal spowodował karambol. "Ogromne zagrożenie"
Pijany 64-latek niemal spowodował karambol. "Ogromne zagrożenie"
Ktoś przywiązał psa do drzewa. Zareagowali policjanci
Ktoś przywiązał psa do drzewa. Zareagowali policjanci
Ograniczenie do 50 km/h. Policja pokazała rejestrator. Tyle pędziło audi
Ograniczenie do 50 km/h. Policja pokazała rejestrator. Tyle pędziło audi