Stanął w drzwiach. Tak "powitał" policjantów. Szok w Małopolsce
Mieszkanka Królówki w Małopolsce wezwała policję do sąsiada, który dobijał się do jej drzwi. Gdy mundurowi przyjechali na miejsce, mężczyzna stał w drzwiach z dwoma siekierami. Zagroził, że ich użyje.
Policjanci z Ogniwa Patrolowo-Interwencyjnego udali się we wtorek (24 czerwca) na interwencję do Królówki w woj. małopolskim (powiat bocheński). Sprawa dotyczyła kobiety, która obawiała się zachowania sąsiada. Mężczyzna dobijał się do jej drzwi.
Horror w Małopolsce. Przyjechała policja, wyciągnął siekiery
Kiedy na miejsce dotarli funkcjonariusze, stali się świadkami scen rodem z takich filmów, jak "Dom zły". Wspomniany sąsiad został napotkany przez nich na swojej posesji.
Osoba ta bardzo głośno krzyczała, była pobudzona i zachowywała się irracjonalnie, kierując wobec funkcjonariuszy obraźliwe słowa. Jeszcze przed ich wejściem na teren posesji mężczyzna schował się do wnętrza swojego domu, gdzie chwycił za dwie siekiery, grożąc policjantom ich użyciem - relacjonują mundurowi.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Bez pani z bazarku i wsypywania do reklamówki. Kupiliśmy truskawki w automacie
Mężczyzna nie reagował na polecenia wydawane przez funkcjonariuszy i w pewnym momencie podjął próbę rzucenia jednej z siekier w ich kierunku. - Próba ta została udaremniona użyciem środka przymusu bezpośredniego - podają policjanci.
Interwencja zakończyła się zatrzymaniem 49-letniego agresora. Sprawą zajęła się już Prokuratora Rejonowa w Bochni.