Stewardessa ostrzega. Nie wchodź w takim ubiorze do samolotu

81

Stewardessa American Airlines, w rozmowie z portalem WWW, ostrzega klientów linii lotniczych przed elementami ubioru, których nie powinno wybierać się na czas lotu. Wywołują wzdęcia, a te to "poważny problem", podkreśla. Inne natomiast mogą być powodem czegoś o wiele gorszego - spłonięcia, co dotyczy tylko skrajnych sytuacji.

Stewardessa ostrzega. Nie wchodź w takim ubiorze do samolotu
Samolot (Pixabay)

W rozmowie z Who What Wear Andrea Fischbach, stewardessa, podkreśliła, czego nie należy ubierać na czas lotu. Pasażerowie często popełniają te błędy, a potem narzekają m.in. na wzdęcia. Podała także rodzaj ubioru, który może wywołać poparzenia, a nawet doprowadzić do tego, że pasażer spłonie, choć, jak przyznaje - w tym wypadku mówienie o możliwości takiej tragedii to lekka przesada.

Stewardessa podkreśla, że każdy pasażer powinien mieć wokół talii sweter, bluzę i T-shirt, które nie uciskają talii (odpadają wersje odzieży "fit"). Dodatkowo wskazała na odzież dolną, która w tym przykładzie jest ważniejsza, czyli na spodnie i bieliznę. One przede wszystkim powinny być na tyle luźne, aby nie uciskać talii i dolnych partii brzucha, co ma pomóc naszym jelitom pozostać nieskrępowanym, umożliwiając tym samym swobodny przepływ gazów. Bo o wzdęcia właśnie chodzi tutaj Fischbach.

Wzdęcia to poważny problem, nawet dla stewardess, więc noś coś wygodnego wokół talii, rozciągliwego, na gumce. (...) Nieważne, jak uroczo mogą wyglądać skórzane spodnie - prawdopodobnie nie są one najlepsze [na czas lotu - przyp. red.] - podkreśla stewardessa linii American Airlines.

Ekstremalny przykład, ale ryzyko, według stewardessy, istnieje

Jako kolejny przykład, jeden z wielu, stewardessa podaje wszelkiego rodzaju ubiór, który zakończony jest frędzlami czy innymi tego typu rozwiązaniami, które powodują, że strój wygląda modnie, lecz stwarza zagrożenie.

Zdaniem stewardessy tego typu rozwiązanie jest potencjalnie niebezpieczne, gdyby miał wybuchnąć pożar w samolocie. Fischbach uważa, że frędzle czy inne, drobne, pofragmentowane zdobienia - słowem: łatwopalne - stwarzają ryzyko, że w razie pożaru taki materiał mógłby się zająć. Dodała jednak, że pożary, co oczywiste, w samolocie są niezwykle rzadkie. Stewardessa zdaje się jednak sugerować "dmuchanie na zimne".

Mam tu trochę ekstremalne podejście, ale zawsze istnieje ryzyko, że ubiór z długimi frędzlami, w przypadku pożaru samolotu, jest niebezpieczny - mówi stewardessa.

Dodała, że sama nosi mundur z elementami poliestru i czasami boi się, że gdyby doszło do pożaru, to ten "stopiłby się na niej", wywołując poparzenia. Przyznała, że jej podejście w tym temacie jest lekką przesadą, co nie zmienia faktu, że warto zachować wszelkie środki ostrożności i zrezygnować z ubioru, który mógłby przyczynić się do wywołania większych szkód w razie awarii, wypadku, pożaru czy katastrofy.

Autor: HNM
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić