Straż graniczna sprawdziła cudzoziemców. Funkcjonariusze biją na alarm
Funkcjonariusze z Morskiego Oddziału Straży Granicznej skontrolowali legalność zatrudnienia ok. 3 tys. cudzoziemców. Statystyki są zatrważające. Aż 450 osób wykonuje w Polsce pracę nielegalnie. Część pracowników otrzymała decyzję o zobowiązaniu do powrotu do swojego kraju.
W zakładach skontrolowano łącznie status zatrudnienia ponad 3 tys. pracowników pochodzących spoza Polski. Wśród skontrolowanych byli głównie obywatele Białorusi, Filipin, Gruzji, Kolumbii, Nepalu, Turcji, Turkmenistanu, Ukrainy oraz Uzbekistanu.
Z kontroli przeprowadzonych przez Straż Graniczną wynika, że ogromna część osób zatrudniona jest w Polsce bez wymaganych zezwoleń. Funkcjonariusze ujawnili, że na wszystkich sprawdzonych aż 450 osób pracowało u nas nielegalnie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Beznadziejna sytuacja migrantów na Białorusi. ''Nie mieliśmy pojęcia, jak to naprawdę będzie''
Strażnicy graniczni zweryfikowali również pozwolenia na pobyt w Polsce. Część osób otrzymała tzw. decyzję o zobowiązaniu cudzoziemca do powrotu. To decyzja, która zobowiązuje obcokrajowca do wyjazdu z Polski, wraz z nałożonym nakazem powrotu do strefy Schengen przez wskazany w decyzji czas.
Ma charakter dobrowolny, ale obcokrajowiec, który jej nie wykona, musi liczyć się z rozpoczęciem procedury deportacyjnej.
Kontrole w stoczniach i firmach budowlanych
Portal trojmiasto.pl podaje, że strażnicy sprawdzili pracowników zatrudnionych m.in. w Stoczni Gdańskiej. Cudzoziemcy wykonywali tam prace m.in. jako monterzy, spawacze, malarze, ślusarze, elektrycy oraz inni robotnicy budowlani.
Czytaj także: Migranci omijają Niemcy. Prym wiodą teraz inne kraje
41 osób zatrudnionych było na terenie stoczni nielegalnie. Funkcjonariusze Straży Granicznej wysłali wnioski o ukaranie ich oraz ich pracodawcy do sądu.
Z kolei w firmie budowlanej na terenie pow. kołobrzeskiego funkcjonariusze ujawnili, że nielegalnie pracę wykonuje 14 obcokrajowców. To głównie obywatele Gruzji.