Strażacy z Podlasia stracili swój wóz. MSWiA pomoże i kupi nowy?
W pożarze lasu w powiecie hajnowskim (Podlaskie) spłonął wóz strażacki. "Pojazd nie zdążył odjechać po przerzuceniu przez wiatr ognia" - poinformowała Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych. Ogień strawił prawie 10 hektarów powierzchni. W akcję gaśniczą było zaangażowanych kilkadziesiąt jednostek straży pożarnej, a także policyjny śmigłowiec Black Hawk.
Do pożaru lasu doszło w piątkowe popołudnie w okolicach miejscowości Jelonki między Kleszczelami a Hajnówką (woj. podlaskie). Jest to obszar znajdujący się w otulinie Puszczy Białowieskiej.
Był to pożar typu wierzchołkowego, który bardzo szybko się rozprzestrzenia, i któremu sprzyjają obecne warunki pogodowe, tj. susza i silne podmuchy wiatru.
Ogień gasiły 33 zastępy straży pożarnej, jednostki wysłane przez Lasy Państwowe oraz policyjny śmigłowiec Black Hawk z podwieszanym zbiornikiem, zdolnym zabrać trzy tony wody.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pożar lasu na Lubelszczyźnie. Leśnicy opublikowali dramatyczne nagranie
Podczas akcji gaśniczej spłonął wóz strażacki
"Wiatr utrudniał działanie samolotom, a dym utrudniał widoczność" - informowała Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Białymstoku za pośrednictwem mediów społecznościowych.
Pożar udało się opanować około godziny 17 dzięki działaniom jednostek Państwowej Straży Pożarnej i jednostek OSP oraz dwóm samolotom czarterowanym przez Lasy Państwowe i helikopterowi.
Czytaj także: Spłonęło 15 hektarów lasu w Snochowicach. W akcję zaangażowano samoloty gaśnicze i policyjny Black Hawk
Dwa dromadery, które były zaangażowane w tę akcję zrzuciły w sumie 14 zrzutów wody po 2000 litrów. Natomiast Black Hawk zrzucił 11 zrzutów po 3000 litrów wody - tłumaczyła w rozmowie z rmf24.pl Justyna Kusy z podlaskiej straży pożarnej.
Bryg. Grzegorz Bajko z PSP w Hajnówce przekazał w rozmowie z Interią, że podczas akcji spłonął z wóz strażacki.
- Samochód jednej z OSP z powiatu hajnowskiego ugrzązł na drodze leśnej i został objęty ogniem - powiedział Bajko. Dodał, że nikomu nic się nie stało.
W wyniku szybko rozprzestrzeniającego się w kulminacyjnej fazie pożaru, a także na skutek trudnego terenu spaleniu uległ pojazd gaśniczy OSP. Podczas zdarzenia nikt nie ucierpiał, nie ma osób poszkodowanych - przekazała KW PSP Białystok w mediach społecznościowych.
Czytaj także: Ekstremalne zagrożenie pożarowe w lasach. IMGW alarmuje