Strzelał do 13-latki i jej ojca. Nie trafi do więzienia?
24-letni żołnierz, który w Nowy Rok w Mielniku strzelał do ojca i 13-latki, nie stanie przed sądem. Jak informuje RMF24, biegli uznali go za niepoczytalnego i wnieśli o umieszczenie w szpitalu psychiatrycznym.
Najważniejsze informacje
- Biegli stwierdzili niepoczytalność 24-latka w chwili czynu i konieczność izolacji w zakładzie psychiatrycznym.
- Prokuratura skierowała wniosek do Wojskowego Sądu Okręgowego w Warszawie o umorzenie postępowania.
- Według ustaleń, do zdarzenia doszło 1 stycznia w Mielniku, gdy żołnierz z bronią służbową zatrzymał auto ojca z 13-letnią córką.
W Nowy Rok w Mielniku na Podlasiu 24-letni żołnierz Daniel H. wyszedł z domu, zabierając służbową broń i amunicję.
Jak opisuje RMF24, na drodze publicznej zatrzymał volkswagena golfa, którym jechał mężczyzna z 13-letnią córką. Zażądał opuszczenia auta i groził pozbawieniem życia. Nastolatce udało się uciec, a kierowca ruszył z miejsca.
W trakcie śledztwa podejrzany przeszedł badania sądowo-psychiatryczne i kilkutygodniową obserwację. Zespół z Samodzielnego Publicznego Psychiatrycznego Zakładu Opieki Zdrowotnej w Choroszczy uznał, że w chwili zdarzenia miał całkowicie zniesioną zdolność rozpoznania znaczenia czynu i pokierowania swoim postępowaniem.
Groźne zdarzenie w Świdniku. Bolesny finał jazdy na hulajnodze
Biegli wskazali też na konieczność zastosowania środka zabezpieczającego w postaci pobytu w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym.
Jak przekazała Prokuratura Okręgowa w Olsztynie, wniosek trafił do Wojskowego Sądu Okręgowego w Warszawie.
Zarazem biegli wskazali na konieczność zastosowania wobec podejrzanego środka zabezpieczającego w postaci pobytu w zakładzie psychiatrycznym, aby zapobiec popełnieniu przez niego kolejnego czynu zabronionego, w tym czynów podobnego rodzaju, związanych z występującą u niego chorobą psychiczną - mówi Daniel Brodowski z Prokuratury Okręgowej w Olsztynie.
Przebieg incydentu w Mielniku
Według ustaleń śledczych, gdy kierowca próbował uciec, 24-latek oddał strzał w kierunku samochodu. Pocisk trafił w siedzenie, na którym wcześniej siedziała 13-latka.
Z nieoficjalnych ustaleń dziennikarza Piotra Bułakowskiego wynika, iż choroba psychiczna mogła się uaktywnić w stresujących sytuacjach na granicy z Białorusią.
Prokuratura nie zakwestionowała wniosków zespołu psychiatrów i psychologa. -Prokurator, nie kwestionując wniosków opinii biegłych psychiatrów i psychologa co do stanu zdrowia psychicznego podejrzanego w chwili popełnienia zarzucanych mu czynów, kierując się treścią art. 324 kodeksu postępowania karnego, skierował do Wojskowego Sądu Okręgowego w Warszawie wniosek o umorzenie postępowania i zastosowanie wobec Daniela H. środka zabezpieczającego w postaci pobytu w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym - mówi Brodowski.
Teraz kluczowa jest decyzja Wojskowego Sądu Okręgowego w Warszawie. Jeśli uwzględni wniosek prokuratury, postępowanie karne zostanie umorzone, a Daniel H. trafi do zamkniętego zakładu psychiatrycznego.