Oczekiwanie trwa. Co zrobi Putin? Zełenski "postawił mu ultimatum"

Władimir Putin zaproponował rozmowy między stroną rosyjską i ukraińską w Stambule. Wołodymyr Zełenski wyraził zgodę - pod warunkiem, że rosyjski prezydent pojawi się w Turcji. Według medialnych doniesień nic na to nie wskazuje. - Scenariuszem, który uprawdopodobniłby przyjazd Putina do Stambułu, byłoby równoczesne przybycie tam Donalda Trumpa - uważa Tadeusz Iwański z Ośrodka Studiów Wschodnich.

Putin przyjedzie do Stambułu? Ekspert nie pozostawia złudzeńPutin przyjedzie do Stambułu? Ekspert nie pozostawia złudzeń
Źródło zdjęć: © Getty Images | Contributor, Global Images Ukraine
Rafał Strzelec

Prezydent Rosji Władimir Putin zaproponował rozpoczęcie bezpośrednich rozmów ze stroną ukraińską w Stambule bez warunków wstępnych. Była to reakcja na propozycję bezwarunkowego 30-dniowego zawieszenia broni, która została zaproponowana przez Ukrainę, Polskę, Niemcy, Wielką Brytanię i Francję i zyskała aprobatę Stanów Zjednoczonych.

Wołodymyr Zełenski zapowiedział, że pojawi się w Turcji dodając, że będzie rozmawiał tylko z Władimirem Putinem. Rosja została zapędzona w kozi róg. Wedle medialnych doniesień Putin nie pojawi się w Stambule, a rozmowy mogą się odbyć na niższym szczeblu.

Władimir Putin, proponując rozmowy w Stambule, nie deklarował, że sam weźmie w nich udział. Była to próba wciągnięcia Donalda Trumpa w pułapkę, zyskania czasu i odwrócenia niekorzystnej dla Rosji dynamiki w ciągu ostatnich kilku tygodni - mówi w rozmowie z o2.pl Tadeusz Iwański, kierownik zespołu Białorusi, Ukrainy i Mołdawii w Ośrodku Studiów Wschodnich.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Ostra reakcja Sikorskiego. Słowa o Rosji po zamknięciu konsulatu w Krakowie

Jako złą dynamikę dla Kremla wskazuje rozmowę Trumpa z Zełenskim podczas pogrzebu papieża Franciszka w Watykanie oraz podpisanie umowy surowcowej.

Putin dążył również do skontrowania inicjatywy europejskich przywódców, którzy w Kijowie zobowiązali się do wprowadzenia kolejnych sankcji, jeśli Rosja nie wprowadzi zawieszenia broni. Rosyjskiemu prezydentowi zależało na odzyskaniu "inicjatywy operacyjnej" - i do pewnego stopnia mu się to udało. Trump zaapelował do Ukrainy, by wysłała delegację do Stambułu, a państwa europejskie wstrzymały się z nałożeniem nowych sankcji do czasu planowanych rozmów w Turcji - dodał Iwański.

Zełenski chce rozmawiać z Putinem. "Postawił mu ultimatum"

Udział w rozmowach w Stambule rozważał Donald Trump. W poniedziałek poinformował w mediach społecznościowych, że uda się do Turcji, jeśli okaże się to pomocne. Sugerował również pojawienie się Putina. Zełenski od początku wojny deklarował, że nie będzie chciał rozmawiać z rosyjskim prezydentem. Nic dziwnego, skoro ten negował legalność jego wyboru i w lutym 2022 roku próbował zdobyć stolicę Ukrainy, Kijów. Wołodymyr Zełenski sprytnie jednak przerzucił piłkę na pole gry przeciwnika.

Ukrainie zależy na tym, by nie antagonizować Stanów Zjednoczonych. Kijów potrzebuje ich wsparcia– militarnego, finansowego i dyplomatycznego. Szczególnie istotne jest, by nie zrazić do siebie Donalda Trumpa. Zełenski zadeklarował więc gotowość do wyjazdu do Stambułu i w ten sposób podniósł stawkę – wyzwał Putina do osobistego spotkania. Tym samym de facto postawił mu ultimatum wiedząc, że nie jest on politykiem, który chętnie godzi się na warunki narzucane przez innych. Prawdopodobnie nie przyjedzie więc do Stambułu, co da Ukraińcom możliwość pokazania Trumpowi, że to oni, a nie Rosjanie, są gotowi do rozmów - mimo że na początku wojny Zełenski odmawiał dialogu z rosyjskim dyktatorem - komentuje Tadeusz Iwański.

Zdaniem eksperta OSW trwa przerzucanie piłeczki między stronami. Według Iwańskiego tylko jeden scenariusz rozwoju sytuacji może sprawić, że Putin pojawi się w Stambule.

Scenariuszem, który uprawdopodobniłby przyjazd Putina do Stambułu, byłoby równoczesne przybycie tam Donalda Trump - mówi nasz rozmówca. - Jeśli do rozmów na najwyższym szczeblu nie dojdzie, możliwe są rozmowy na niższym poziomie. Pytanie brzmi: jaki to będzie szczebel? Czy będzie to spotkanie doradców ds. bezpieczeństwa, czy może ministrów spraw zagranicznych? Oba scenariusze są realne. Nie sądzę jednak, aby takie rozmowy mogły przynieść konkretne rezultat - dodaje.

Porozumienie Ukrainy i Rosji niemożliwe? "Przeciwne interesy"

Rosyjski wiceminister spraw zagranicznych Siergiej Riabkow stwierdził, że Rosja jest rzekomo gotowa na rozmowy w sprawie Ukrainy. Wyraził jednak brak przekonania, czy Kijów jest gotów do negocjacji. Z kolei rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow poinformował we wtorek, iż Rosja ogłosi skład delegacji do Stambułu, gdy Władimir Putin uzna to za stosowne.

Tadeusz Iwański jest jednak sceptyczny jeśli chodzi o znalezienie porozumienia między stroną rosyjską i ukraińską. Analityk OSW uważa, że interesy obu krajów "są sprzeczne i zupełnie niekompatybilne".

Ukraina chce przetrwać jako suwerenne państwo w swoich dotychczasowych granicach, mieć możliwość integracji z Unią Europejską i NATO. Rosja natomiast dąży do pełnej kontroli nad Ukrainą – chce ją zrusyfikować i pozbawić niezależności w polityce wewnętrznej i zagranicznej - mówi Iwański.

I dodaje, że "samodzielna, prozachodnia, prorynkowa Ukraina stanowi zagrożenie dla reżimu Putina".

Rosyjska narracja opiera się na przekonaniu, że Rosjanie i Ukraińcy to jeden naród. Jeśli więc naród ukraiński okaże się zdolny do reform, integracji z Zachodem i budowy dobrobytu, to rosyjskie społeczeństwo może dojść do wniosku, że również ma do tego prawo. Dla Putina to realne zagrożenie. Postrzega on świat przez pryzmat międzynarodowych spisków, operacji wywiadowczych i obawia się, że kolejna "kolorowa rewolucja", wspierana przez Zachód i dokonana rękami Rosjan, mogłaby obalić jego władzę - mówi ekspert OSW.

Tadeusz Iwański uważa, że "gotowość do ustępstw, kompromisów i porozumień zależy przede wszystkim od sytuacji militarnej". Ekspert dodaje, że choć Ukraina ma mniejszy potencjał i nie otrzymuje od Stanów Zjednoczonych żadnej nowej pomocy militarnej, to "sytuacja na froncie jest daleka od ukraińskiej klęski". - To nie skłania Kijowa do jakichkolwiek ustępstw - podsumowuje Iwański.

Wybrane dla Ciebie

Magda Linette w półfinale WTA w Nottingham
Magda Linette w półfinale WTA w Nottingham
Kto pojedzie do Chicago? Nikola Grabić ogłosił skład na Ligę Narodów
Kto pojedzie do Chicago? Nikola Grabić ogłosił skład na Ligę Narodów
17 ofiar, dziesiątki zaginionych. W Kongo zawaliła się kopalnia
17 ofiar, dziesiątki zaginionych. W Kongo zawaliła się kopalnia
Ataki w Krakowie. Flaga Ukrainy zniknie? "Czuję ból, smutek i wstyd"
Ataki w Krakowie. Flaga Ukrainy zniknie? "Czuję ból, smutek i wstyd"
Piłkarski gwiazdor ma poważne kłopoty. Dubaj wydał go Holandii
Piłkarski gwiazdor ma poważne kłopoty. Dubaj wydał go Holandii
Polka weszła do Lidla w Czechach. "U nas tego nie ma". Od razu zrobiła zdjęcie
Polka weszła do Lidla w Czechach. "U nas tego nie ma". Od razu zrobiła zdjęcie
Zadrapał ją pies. Po powrocie z wakacji zmarła
Zadrapał ją pies. Po powrocie z wakacji zmarła
Wyjątkowe sceny w Sochaczewie. Karawan z końmi na ulicach. Romowie czuwali całą noc
Wyjątkowe sceny w Sochaczewie. Karawan z końmi na ulicach. Romowie czuwali całą noc
Smutne wieści z USA. Mały delfin zmarł po kilku dniach
Smutne wieści z USA. Mały delfin zmarł po kilku dniach
Handlarze narzekają, a jagody są? Leśnicy: tyle w godzinę
Handlarze narzekają, a jagody są? Leśnicy: tyle w godzinę
Greckie media piszą o 82-letnim Polaku. Wieści są tragiczne
Greckie media piszą o 82-letnim Polaku. Wieści są tragiczne
Zginął w Tatrach. Jego córki mają jedną prośbę
Zginął w Tatrach. Jego córki mają jedną prośbę