Świecił ludziom w okna. Właściciel posesji wezwał policję
Mężczyzna z latarką w dłoni został zatrzymany na jednej z ulic w Żorach (woj. śląskie). Wcześniej 29-latek chodził od domu do domu i świecił ludziom w okna. Mundurowi podczas legitymowania ustalili, że mężczyzna powinien siedzieć za kratkami.
Około północy z czwartku (30 listopada) na piątek (1 grudnia) na ulicy Błękitnej w Żorach doszło do nietypowego zdarzenia.
Mężczyzna świecił latarką w okna
Mieszkaniec jednego z domów zauważył mężczyznę, który kręcił się po okolicy, świecił latarką w okna, a następnie odjechał samochodem w kierunku pobliskiego lasu. Zaniepokojony, podejrzewając włamywacza, zawiadomił policję.
Rośnie podział w PiS? Politycy skomentowali ruch z Morawieckim
Czytaj także: Ocenił policjantów, którzy wieźli Maksymiliana F. "Jakby szkolili się na Ojcu Mateuszu"
Mundurowi błyskawicznie zjawili się na miejscu i w rejonie sąsiadującej posesji zauważyli "kręcącego się" przy jednym z samochodów mężczyznę - informuje policja.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mężczyzna nie potrafił logicznie wyjaśnić, co w tym miejscu robi o tak późnej porze. Jadnak na tym nie koniec tej historii.
Czytaj więcej: Jedziesz nieodśnieżonym autem? Zapłacisz krocie za mandat
Otóż okazało się, że mężczyzna powinien siedzieć za kratkami. - 29-latek miał nakaz aresztowania wydany przez sąd, związany z wcześniejszymi wyrokami za prowadzenie samochodu w stanie nietrzeźwości - przekazała policja.
Mężczyzna został zatrzymany i trafił za kratki, gdzie spędzi najbliższe trzy miesiące. Policja apeluje do mieszkańców o czujność i zgłaszanie wszelkich podejrzanych sytuacji.