Szokujące informacje. Tak Rosja atakuje żołnierzy z Ukrainy

Według "The Telegraph", Rosja przeprowadza nielegalne ataki chemiczne na ukraińskich żołnierzy. Używanie gazu, znanego jako CS i powszechnie stosowanego przez policję, jest zakazane w czasie wojny na mocy Konwencji Genewskiej o zakazie broni chemicznej.

KREMINNA, UKRAINE - APRIL 06: Ukrainian servicemen of 63rd brigade are seen at an artillery position of an American M777 howitzer in the direction of Kreminna as Russia-Ukraine war continues in Ukraine on April 06, 2024. (Photo by Wolfgang Schwan/Anadolu via Getty Images)Szokujące informacje. Jak Rosja atakuje żołnierzy
Źródło zdjęć: © GETTY | Anadolu

Jak wynika ze śledztwa angielskich dziennikarzy, wojska rosyjskie prowadzą systematyczną kampanię nielegalnych ataków chemicznych na ukraińskich żołnierzy.

"The Telegraph" rozmawiał z wieloma ukraińskimi żołnierzami rozmieszczonymi na pozycjach po drugiej stronie linii frontu, którzy szczegółowo opisali, w jaki sposób ich pozycje są poddawane niemal codziennym atakom małych dronów, zrzucających głównie gaz łzawiący, ale także inne chemikalia.

Używanie takiego gazu, znanego jako CS i powszechnie używanego przez policję, jest zakazane w czasie wojny na mocy Konwencji o zakazie broni chemicznej.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Bomby termobaryczne Putina. Gen. Bieniek wyjaśnia, jak działają

Ihor, dowódca ukraińskiego zespołu zwiadowczego powiedział "The Telegraph", że prawie na każdą pozycję w ich rejonie frontu zrzucano jeden lub dwa granaty gazowe dziennie.

Nawet jeśli nie są śmiertelne lub natychmiastowo obezwładniające, te ataki gazowe zwykle powodują panikę. Ich pierwszym odruchem jest ucieczka - powiedział Ihor.

Mychajło, dowódca oddziału piechoty rozmieszczonego w Robotynie w obwodzie zaporoskim, gdzie obecnie trwa rosyjska ofensywa, powiedział, że maski gazowe uratowały życie niejednemu żołnierzowi.

Sława, starszy porucznik, którego jednostka stacjonuje w pobliżu Łymana w obwodzie donieckim, powiedział z kolei, że niektóre ukraińskie jednostki w jego rejonie są "prawie codziennie" atakowane gazem. Jeden z tych granatów gazowych CS został przekazany "The Telegraph" do weryfikacji przez Rebekę Maciorowski, amerykańską sanitariuszkę bojową i wykwalifikowaną pielęgniarkę służącą w armii ukraińskiej.

Marc-Michael Blum, ekspert ds. broni chemicznej i były szef laboratorium Organizacji ds. Zakazu Broni Chemicznej, potwierdził, że odzyskaną amunicją był granat gazowy K-51, który zwykle jest wypełniony gazem łzawiącym.

Maciorowski powiedziała, że ​​w zeszłym roku brała udział w jednym zdarzeniu spowodowanym, według jej podejrzeń, cyjanowodorem, śmiercionośnym, bezbarwnym gazem, używanym jako broń chemiczna podczas I wojny światowej.

Amerykanka ujawniła, że ​​rosyjski dron zrzucił na żołnierzy w obwodzie donieckim dwie amunicje zawierające nieznany gaz o "aromatu migdałów". Dwie osoby zginęły, a 12 wymagało leczenia szpitalnego. Istnieją również doniesienia o stosowaniu chloru i chloropikryny, substancji zwykle używanej jako pestycyd, która została użyta przez Niemców jako broń chemiczna podczas I wojny światowej.

Rosjanie nie ukrywają zbrodni

Rosjanie nawet nie starają się ukrywać użycia ataków chemicznych. 810. Brygada Piechoty Morskiej Floty Czarnomorskiej w grudniu w poście na Telegramie przechwalała się rozmieszczeniem broni chemicznej, publikując wideo, na którym, jak twierdzi, zrzucono granaty gazowe K-51 na pozycje ukraińskie.

Wybrane dla Ciebie
Uszkodzenie na torach kolejowych. "Było oznaczone symbolem"
Uszkodzenie na torach kolejowych. "Było oznaczone symbolem"
Tragicznym wypadek w Lubuskiem. Nie żyje jedna osoba
Tragicznym wypadek w Lubuskiem. Nie żyje jedna osoba
Rozmowa Macron-Putin? Jasny komunikat z Paryża
Rozmowa Macron-Putin? Jasny komunikat z Paryża
Puszczał filmy w Trumpem. Nauczyciela posądzono o terroryzm
Puszczał filmy w Trumpem. Nauczyciela posądzono o terroryzm
Tak wyglądało Boże Narodzenie w Betlejem. Świętowanie w cieniu cierpienia
Tak wyglądało Boże Narodzenie w Betlejem. Świętowanie w cieniu cierpienia
Akcja policji na Opolszczyźnie. "Brak fragmentu szyny"
Akcja policji na Opolszczyźnie. "Brak fragmentu szyny"
Ataki na kolej w Ukrainie. W tle logistyka z Polski
Ataki na kolej w Ukrainie. W tle logistyka z Polski
Wstrząsające odkrycie na Śląsku. Martwe karpie wrzucone do stawu
Wstrząsające odkrycie na Śląsku. Martwe karpie wrzucone do stawu
Awaria wyciągu krzesełkowego. Utknęło blisko 80 narciarzy, w tym dzieci
Awaria wyciągu krzesełkowego. Utknęło blisko 80 narciarzy, w tym dzieci
Pijany 64-latek niemal spowodował karambol. "Ogromne zagrożenie"
Pijany 64-latek niemal spowodował karambol. "Ogromne zagrożenie"
Ktoś przywiązał psa do drzewa. Zareagowali policjanci
Ktoś przywiązał psa do drzewa. Zareagowali policjanci
Ograniczenie do 50 km/h. Policja pokazała rejestrator. Tyle pędziło audi
Ograniczenie do 50 km/h. Policja pokazała rejestrator. Tyle pędziło audi