Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...

Szokujące słowa o Iwonie Wieczorek. "Śledczy mieli swoje powody"

97

Od blisko 13 lat nierozwiązana pozostaje sprawa Iwony Wieczorek. Co się stało z młodą kobietą w nocy z 16 na 17 lipca 2010 roku? Takie pytanie jej bliscy zadają sobie do dziś. Zaskakującą hipotezą podzielił się niedawno jeden z dziennikarzy.

Szokujące słowa o Iwonie Wieczorek. "Śledczy mieli swoje powody"
Iwona Wieczorek (Licencjodawca)

Zaginięcie Iwony Wieczorek miało miejsce w nocy z 16 na 17 lipca 2010 roku. Wtedy 19-latka wyszła ze znajomymi do klubu Dream Club w Sopocie. Do domu wracała w pojedynkę. Niestety, po drodze stało się coś, co sprawiło, że nigdy nie dotarła do celu.

O godz. 3:07 kamera zarejestrowała skręcającą w promenadę Iwonę Wieczorek. Po drodze dzwoniła do znajomych, z którymi była na imprezie. Po 4:00 jej telefon był już nieaktywny. Po raz ostatni nagrała ją kamera przy wejściu nr 63 na plażę w Gdańsku Jelitkowie. Właśnie tam ślad po Wieczorek się urywa.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Duchowny ujawnia. "Egzorcysta musi umieć to odróżnić"

Co się stało z 19-letnią kobietą? Do tego wątku odniósł się Mikołaj Podolski, dziennikarz, który napisał książkę "Łowca nastolatek". Przytoczył on dość zaskakujący scenariusz.

Media mocno wybieliły jej osobę. Wątek samouprowadzenia był poważnie brany pod uwagę. Śledczy mieli swoje powody - powiedział, cytowany przez "Super Express".

Czy to może oznaczać, że zaginiona jednak żyje? "Ten scenariusz po tylu latach wydaje się dość nieprawdopodobny, wręcz niemożliwy" - ocenia dziennik.

Sprawa Iwony Wieczorek. "Jestem pesymistą"

Podolski spostrzegł poza tym, że "jeżeli nie będzie ciała, to sprawa nigdy nie zostanie wyjaśniona".

Zawsze będą jakieś wątpliwości, jakieś zagadki. Jeżeli będzie ciało, śledczy, którzy teraz zajmują się tą sprawą, z pewnością dadzą radę ją wyjaśnić. Na ciele czy ubraniu zawsze powinny zostać jakieś ślady DNA. Krąg osób podejrzewanych jest określony. Natomiast ja, cały czas jestem pesymistą. Cały czas, od kiedy zająłem się tą sprawą, jest we mnie niewiara, że ona się rozwiąże. Chciałbym, żeby ktokolwiek przyniósł jakieś właściwe rozwiązanie. Być może będzie to Archiwum X - podsumował dziennikarz śledczy w rozmowie z "SE".
Autor: MDO
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Korea Północna znów prowokuje. Wystrzeliła kolejny pocisk
Skonstruowali go studenci AGH. Już we wtorek trafi na orbitę
Przyjeżdżają ze Słowacji. Sypią się mandaty. "Nagminnie"
Przetrzyj tym deskę sedesową. Zapomnisz o żółtych plamach
Uczeń ze Słowacji nie podał ręki prezydentowi. Jest nagranie
Rośnie poparcie dla prorosyjskich partii w Europie. To zagraża Ukrainie
Polka zginęła na Węgrzech. Niejasne okoliczności tragicznego wypadku
Wojciech Szczęsny dostał czerwoną kartkę w El Clasico. Teraz się tłumaczy
Czerwone światło a ryzyko zakrzepu krwi. Najnowsze ustalenia naukowców
Polsko-ukraiński podręcznik do historii. Nowa inicjatywa naukowców z PAN
Hubert Hurkacz pewnie w drugiej rundzie Australian Open
Archeolog ostrzega. Nielegalne poszukiwania prowadzą do strat
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić