Tak pożegnali małego Jasia. Niebieskie baloniki wzbiły się w niebo

1

31 maja odbył się pogrzeb małego Jasia z Romanowa, który zginął potrącony na przejściu dla pieszych przez 72-letnią kobietę. Jak relacjonuje "Fakt", niebieskie balony wypełnione helem zostały wypuszczone w momencie, gdy trumna z ciałem dziecka spoczęła w grobie.

Tak pożegnali małego Jasia. Niebieskie baloniki wzbiły się w niebo
Pogrzeb Jasia z Romanowa. Żałobnicy wypuścili baloniki (Getty images, Kimberly Whitaker)

24 maja 7-letni Jaś wracał autobusem szkolnym z przedszkola. Po tym jak wysiadł z pojazdu, skierował się w stronę przejścia dla pieszych. Tam doszło do tragedii.

Chłopiec został potrącony przez samochód prowadzony przez 72-latkę. Niestety, mimo prowadzonej akcji reanimacyjnej, Jasia nie udało się uratować. Zmarł na oczach dziadka.

Jak czytamy w "Fakcie", rodzice chłopca "mieli prośbę, by pożegnać ich ukochanego synka balonikami wypełnionymi helem". Podkreślili, że chodzi im o niebieskie balony, ponieważ to był ulubiony kolor ich synka. Dlatego też wielu żałobników przyszło na pogrzeb w niebieskich ubraniach, tego koloru były również trumienka i bukiety kwiatów przyniesione przez bliskich.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Śmiertelny wypadek na A1. Dramatyczne nagranie świadka z momentu zdarzenia

Poruszające słowa księdza na pogrzebie 7-letniego Jasia

Ksiądz podczas ceremonii pożegnalnej w poruszających słowach pożegnał chłopca. Mówił o smutku i bólu.

Pełen współczucia smutek owładnął wielu ludzi na wieść o wypadku. Niełatwo jest mówić do serc rozdartych bólem i smutkiem. Niełatwo znaleźć słowa, które kojącym balsamem położyłyby się na zbolałych sercach. Wiem, że moje ani nikogo z tu obecnych słowa pociechy nie są w stanie w tej chwili zabliźnić rany rodziców, dziadków, rodziny. Możemy tylko wszyscy zapewnić najbliższych, że dzielimy z nimi ich żal i smutek - mówił podczas pogrzebu ksiądz cytowany przez redakcję "Faktu".

Ksiądz próbował znaleźć słowa wsparcia dla rodziców.

- Podobała się Bogu dusza Jana, dlatego pospiesznie wywiódł go spośród nieprawości. Pamiętajcie drodzy rodzice, że będziecie mieli teraz orędownika u Boga. Będzie się wstawiał u niego za wami - mówił ksiądz.

Jaś dzisiaj nam mówi: wkrótce będziecie klęczeć przed moim grobem. Bóg uświęci wasze łzy, ale nie kierujcie do grobu swych oczu zalanych łzami, bo mnie tam nie ma. Wznieście je ku niebu, tam żyję i tam kocham. Niech wasze łzy nie będą łzami bólu, ale pragnienia, by przywiodły was do Boga i do mnie. Wierzymy, że Jasio jest w ramionach najlepszej matki Maryi -kontynuował, pocieszając rodziców dziecka.
Autor: PAA
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.
Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się tutaj.

Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić