Tak wyglądało zatrzymanie Łukasza Ż. Nowe doniesienia

Łukasz Ż. jest podejrzany o spowodowanie wypadku na Trasie Łazienkowskiej, w którym życie straciła jedna osoba, a cztery inne trafiły do szpitala w ciężkim stanie. Mężczyzna zbiegł z miejsca wypadku i uciekł za granicę. "Fakt" dotarł do szczegółów zatrzymania poszukiwanego listem gończym Ż.

Tak wyglądało zatrzymanie Łukasza Ż.Tak wyglądało zatrzymanie Łukasza Ż.
Źródło zdjęć: © Facebook
Anna Wajs-Wiejacka

Z informacji przekazanych przez portal "Fakt" wynika, że zatrzymanie Łukasza Ż. miało zupełnie inny przebieg, niż wskazywano w pierwszych doniesieniach. Z tych relacji wynikało, że mężczyzna został zatrzymany przez śledczych w czwartkowe popołudnie w szpitalu. Tymczasem "Fakt" donosi, że Łukasz Ż. zgłosił się na komisariat policji sam, pojawiając się tam w towarzystwie adwokata.

Przed tym, jak poszukiwany listem gończym Ż. trafił do policyjnego aresztu, funkcjonariusze przewieźli go do kliniki Sana w Lubece. Powodem konsultacji były urazy, jakich mężczyzna doznał wskutek wypadku. Po badaniach Łukasz Ż. został przesłuchany, a następnie trafił do aresztu.

Łukasz Ż. nie wyraził zgody na ekstradycję do Polski, co w uproszczonej procedurze mogłoby zająć maksymalnie 10 dni. W rozmowie z dziennikiem rzeczniczka Prokuratury Generalnej Wiebke Hoffelner przekazała, że proces ekstradycji może potrwać do 60 dni, a odpowiedni wniosek został złożony Wyższego Sądu Krajowego. Strona polska ma nadzieję, że uda się to zrobić znacznie szybciej.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zapytaliśmy o znaczenie zbiórki dla powodzian. "To obowiązek każdego obywatela"

Łukasz Ż. podejrzany w sprawie wypadku na Trasie Łazienkowskiej

Do dramatycznego wypadku doszło na Trasie Łazienkowskiej w nocy z 14 na 15 września. Samochód kierowany przez Łukasza Ż. wjechał z impetem w pojazd, którym podróżowała czteroosobowa rodzina. Na miejscu zginął 37-letni Rafał, jego żona i dwoje dzieci trafiło do szpitala.

W wypadku ucierpiała także partnerka Łukasza Ż., która wypadła z rozbitego pojazdu. Świadkowie, którzy byli na miejscu zdarzenia, relacjonowali, że pozostali mężczyźni podróżujący samochodem uniemożliwiali udzielenie młodej kobiecie pomocy. Badana jest hipoteza, czy nie robili tego celowo, żeby zrzucić winę za wypadek na Paulinę.

Wybrane dla Ciebie
Tragiczny pożar domu w Boże Narodzenie. Zginęły dwie osoby
Tragiczny pożar domu w Boże Narodzenie. Zginęły dwie osoby
Są darmowe dla każdego. Leśnicy z Bieszczad przypominają
Są darmowe dla każdego. Leśnicy z Bieszczad przypominają
Trzymasz to w mieszkaniu? Jest zakazane. Możesz dostać karę
Trzymasz to w mieszkaniu? Jest zakazane. Możesz dostać karę
"Odstraszanie od wojny". Tak Kim Dzong Un dozbroi Koreę Północną
"Odstraszanie od wojny". Tak Kim Dzong Un dozbroi Koreę Północną
PKP odwołały pociągi. Utrudnienia na święta. Dwa miasta na liście
PKP odwołały pociągi. Utrudnienia na święta. Dwa miasta na liście
IMGW wydał alerty. Zaczęło się 26 grudnia. Połowa Polski na żółto
IMGW wydał alerty. Zaczęło się 26 grudnia. Połowa Polski na żółto
Groźna sytuacja na cmentarzu. Apel strażaków w Boże Narodzenie
Groźna sytuacja na cmentarzu. Apel strażaków w Boże Narodzenie
Wyniki Lotto 25.12.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Wyniki Lotto 25.12.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
"Był doświadczonym pilotem". Nie żyje Krzysztof Kurcab
"Był doświadczonym pilotem". Nie żyje Krzysztof Kurcab
Świąteczna magia w Krakowie. Żywa szopka prawdziwym hitem
Świąteczna magia w Krakowie. Żywa szopka prawdziwym hitem
Polska medalistka olimpijska urodziła. Urocze zdjęcie z córeczką
Polska medalistka olimpijska urodziła. Urocze zdjęcie z córeczką
Niemcy ostrzegają. Chodzi o numery z kierunkowym +48
Niemcy ostrzegają. Chodzi o numery z kierunkowym +48