To najstarsze dziecko świata. Adoptowany zarodek był zamrożony od 1994 roku
Thaddeus Daniel Pierce przyszedł na świat 26 lipca 2025 roku w Ohio w USA. Po narodzinach chłopca media określiły go "najstarszym dzieckiem na świecie". Jego zarodek został zamrożony w 1994 roku i przeleżał w kriogenicznym magazynie niemal 31 lat. Do narodzin doszło wskutek adopcji embrionu.
Zarodek przebywał w stanie kriogenicznym przez 11 148 dni. Rodzice adopcyjni, Lindsey i Tim Pierce, starali się o dziecko przez siedem lat. Zdecydowali się na adopcję zarodka, korzystając z programu prowadzonego przez agencję Snowflakes Embryo Adoption, która dopasowała ich do biologicznej dawczyni.
Została nią 62-letnia Linda Archerd, przed laty poddana procedurze in vitro. Tą metodą zaszła w ciąże z córką. Po jej narodzinach rozwiodła się z mężem, tym samym porzucając plany o powiększeniu rodziny.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tłumy ludzi czekały, aby wejść na wielkie widowisko
Z czterech zamrożonych wtedy zarodków tylko jeden przetrwał rozmrożenie i wszczepienie. Po 30 latach kobieta zdecydowała się na transparentną formę adopcji, stawiając wymóg — możliwość poznania przyszłych rodziców adopcyjnych.
Czułam przez cały czas, że te trzy małe nadzieje, te małe embriony, zasługują na życie, tak jak moja córka - cytuje Associated Press.
Odpowiednie osoby, które się na to zgodziły, udało się znaleźć. To w praktyce oznacza, że nowo narodzony Thaddeus będzie mógł spotykać się nie tylko z biologiczną matką, ale także ze swoją 30-letnią siostrą, która ma własne dzieci.
Chcę być częścią życia tego dziecka. Chcę mieć kontakt z jego rodzicami — mówiła.
W USA może być nawet 1,5 mln takich zarodków
Nie odnotowano żadnych poważnych skutków zdrowotnych związanych z wiekiem materialnym tego zarodka. To świadczy o wysokiej jakości przechowywania. Z medycznego punktu widzenia przypadek jest istotny.
Zwłaszcza dla środowisk, które blokowały utylizację przetrzymywanych w magazynach zarodków (np. w stanie Alabama mają status prawny dzieci). Eksperci medyczni szacują, że w całych Stanach Zjednoczonych jest obecnie około 1,5 miliona zamrożonych zarodków.
Znaczna ich część znajduje się w stanie swoistego zawieszenia – pozostawiona bez decyzji biologicznych rodziców. Nie bez znaczenia jest również, że za magazynowanie trzeba co roku płacić.