To zdjęcie z Polski. Niepokojące sygnały spod białoruskiej granicy

41

Nieznani sprawcy uszkodzili w nocy pięć samochodów należących do wolontariuszy z grupy "Medycy na granicy". Przebito opony, potłuczono szyby, lampy, zniszczono karoserię. Lekarze dodają jednak, że ambulans jest sprawny i dyżur trwa. Sprawą zajęła się lokalna policja.

To zdjęcie z Polski. Niepokojące sygnały spod białoruskiej granicy
Ktoś uszkodził auta Medyków na Granicy (Facebook)

Do zdarzenia doszło w nocy z soboty na niedzielę nieopodal granicy polsko-białoruskiej. Nieznani sprawcy uszkodzili samochody osobowe, należących do lekarzy z nieformalnej grupy "Medycy na granicy". Jak przekazali wolontariusze na swojej stronie w Facebooku, łącznie uszkodzono pięć pojazdów.

Zniszczyli pojazdy medyków

Autom przebito opony, potłuczono szyby, lampy, zniszczono karoserię. Na miejsce w niedzielę rano przyjechała lokalna policja. Funkcjonariusze zabezpieczyli okolice zdarzenia i rozmawiali z właścicielami samochodów.

Medycy dodają, że na szczęście ambulans jest sprawny, dlatego dyżur odbywa się normalnie. - Jesteśmy gotowi do podjęcia interwencji u osób, które będą nas potrzebować. Szyby i lusterka wymienimy, to tylko szkody materialne, najważniejsza jest dla nas możliwość niesienia pomocy i chronienia zdrowia i życia — czytamy na Facebooku.

Trwa ładowanie wpisu:facebook

Dowiedzieli się o tym rano

Medycy, do których należą uszkodzone auta, w rozmowie z Onetem przyznają, że noc skończyła się dla nich późno, dlatego spali twardym snem. O tym, co się stało, dowiedzieli się dopiero rano.

Wybiegliśmy w popłochu zobaczyć, co się dzieje. Gdy zobaczyłem policję, myślałem, że przyjechała spisywać medyków, bo atmosfera jest tutaj taka, że wszyscy ze wszystkim się ukrywają. Okazało się, że przyjechali, bo nasze auta zostały zniszczone - opowiada Onetowi.

Nie pierwszy taki atak

To nie pierwszy atak na pojazdy Medyków na Granicy. We wtorek 9 listopada w czasie trwania akcji ratunkowej nieznani sprawcy spuścili powietrze z opon ambulansu. Wolontariusze podejrzewają, że w akcję mogło być zaangażowane wojsko, ponieważ obok stał pojazd z tablicami rejestracyjnymi armii.

Ministerstwo Obrony Narodowej stanowczo temu zaprzecza. W wydanym później oświadczeniu resort podkreślił, że wykluczone jest, "aby żołnierze Wojska Polskiego mieli cokolwiek wspólnego z uszkodzeniem samochodu Medyków na Granicy".

Grupa Medycy na granicy to nieformalny zespół wolontariuszy udzielających pomocy medycznej imigrantom i uchodźcom na Podlasiu (poza strefą stanu wyjątkowego).

Zobacz także: Trzaskowski wzburzony. Tak ocenił działanie Dudy i PiS
Autor: BA
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić