Tragedia nad jeziorem Otomińskim. Nie żyje 23-latek
W niedzielne popołudnie doszło do tragicznego zdarzenia nad Jeziorem Otomińskim w powiecie gdańskim. 23-letni mężczyzna wszedł do wody i już nie wrócił na brzeg. Strażacy odnaleźli jego ciało po poszukiwaniach.
Niedziela 22 września nad Jeziorem Otomińskim na Pomorzu zakończyła się tragicznie. W godzinach popołudniowych, około 16:00, dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Pruszczu Gdańskim otrzymał zgłoszenie o zaginięciu młodego mężczyzny, który pływał w Jeziorze Otomińskim.
Jak poinformowała lokalna policja, tuż po wpłynięciu zgłoszenia na miejscu pojawiły się patrole policji, które we współpracy z zastępami straży pożarnej rozpoczęły poszukiwania 23-latka. Niestety mijały kolejne minuty, a mężczyzny wciąż nie udawało się odnaleźć.
Po godzinie 16 dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Pruszczu Gdańskim otrzymał zgłoszenie, że pływający w Jeziorze Otomińskim 23-letni mężczyzna nie wrócił na brzeg – poinformował Polską Agencję Prasową oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Pruszczu Gdańskim, mł. asp. Karol Kościuk.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nowy trop ws. Bursztynowej Komnaty. Co zawierały skrzynie ze skarbem carów?
Tragiczna śmierć na jeziorze Otomińskim
Strażacy natychmiast rozpoczęli poszukiwania młodego mężczyzny. Dopiero po upływie około godziny od zgłoszenia, udało im się odnaleźć jego ciało w wodzie. Niestety, pomimo przeprowadzonej reanimacji, życia 23-latka nie udało się uratować.
Na miejscu zdarzenia wciąż pracują obecnie policjanci, którzy starają się ustalić dokładne okoliczności tragedii. Jednocześnie mundurowi apelują do wszystkich osób wypoczywających nad wodą o rozwagę i przestrzeganie podstawowych zasad bezpieczeństwa.
Zalecają również, aby nie przeceniać swoich umiejętności pływackich, unikać wchodzenia do wody pod wpływem alkoholu oraz korzystać wyłącznie z miejsc dozwolonych do kąpieli.