Tragiczny wypadek podczas internetowego wyzwania w Nowej Zelandii. Nie żyje 19-latek
Do tragicznego wypadku doszło 25 maja 2025 roku w Palmerston North w Nowej Zelandii. 19-letni Ryan S. zginął podczas niebezpiecznego wyzwania internetowego "Run it straight". Polega ono na frontalnym zderzeniu dwóch uczestników bez żadnej ochrony.
W Nowej Zelandii doszło do tragicznego wypadku związanego z popularnym w internecie wyzwaniem "Run it straight". 19-letni Ryan S. zginął podczas tego niebezpiecznego trendu, który polega na frontalnym zderzeniu dwóch uczestników bez żadnej ochrony.
Jak podkreśla "Bild", wyzwanie inspirowane jest sportami takimi jak rugby czy futbol amerykański, gdzie zawodnicy starają się przewrócić przeciwnika.
Wyzwanie "Run it straight" zyskało popularność głównie w Australii i Nowej Zelandii dzięki filmom publikowanym na TikToku i Instagramie. W niektórych miejscach organizowane są nawet zawody z nagrodami pieniężnymi, gdzie obecne jest medyczne wsparcie. Organizatorzy tych wydarzeń ostrzegają jednak przed samodzielnym podejmowaniem się tego wyzwania przez amatorów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tragedia pod Zamościem. Pociąg rozerwał auto na pół
Tragiczny wypadek podczas internetowego wyzwania. Kim był 19-latek?
Ryan S., pracownik firmy spedycyjnej z północnej części Nowej Zelandii, wziął udział w spontanicznym wyzwaniu, które zakończyło się dla niego tragicznie.
Czytaj także: To miejsce w samolocie to koszmar. Jak przetrwać podróż?
Nastolatek doznał poważnych obrażeń głowy, które według nowozelandzkich lekarzy mogą być porównywalne z upadkiem z kilku metrów wysokości. Pomimo szybkiej reakcji przyjaciół, którzy przewieźli go do szpitala, Ryan zmarł następnego dnia.
Ross Grantham z policji apeluje do wszystkich rozważających udział w takich wyzwaniach o przemyślenie ryzyka związanego z bezpieczeństwem i możliwością odniesienia ciężkich obrażeń.
Choć śmierć Ryana prawdopodobnie nie będzie miała konsekwencji prawnych, policja prowadzi dochodzenie w tej sprawie, a funkcjonariusze mają ustalić dokładną przyczynę zgonu.
Czytaj także: Ujęcie z plaży w Kołobrzegu. Ludzie aż się zatrzymywali