Tramwaj nie mógł przejechać. Przestawili auto rękami. Sceny w Krakowie
Profil "Platforma Komunikacyjna Krakowa - PKK" udostępnił nagranie na Facebooku, na którym widać, jak pasażerowie tramwaju na ul. Długiej własnoręcznie przestawiają samochód, utrudniający przejazd. To nie pierwsza podobna sytuacja. - Ten problem trwa od wielu lat - mówi o2.pl Marek Anioł, rzecznik prasowy Straży Miejskiej w Krakowie. MPK milczy.
"Tradycyjnie" - to słowo pada najczęściej w odniesieniu do ruchu komunikacji miejskiej, odbywającego się na ul. Długiej w Krakowie. Problem polega na tym, że na wąskiej drodze odbywa się ruch samochodowy, ale też tramwajowy, a po jednej stronie drogi tuż przy torach znajduje się poboczny parking.
Wspomniane słowo przytaczane jest przez Strażników Miejskich, którzy muszą reagować ws. pojazdów, które - mimo legalnego postoju - blokują przejazd tramwajom. Zaparkowane samochody osobowe często wystają poza obszar parkingu. Kierowcy pojazdów szynowych mają wówczas dwa rozwiązania: dzwonić po straż miejską lub czekać na kierowcę, który przestawi to auto. Niedawno zdecydowano się tam na ostateczność.
Jak z bajki. Jechaliśmy świątecznym pociągiem do Wilna
Pasażerowie krakowskiego tramwaju własnoręcznie przestawili samochód, uniemożliwiający przejazd
Profil "Platforma Komunikacyjna Krakowa - PKK" udostępnił na Facebooku nagranie, na którym widać, jak duże grono pasażerów jednej z krakowskich linii tramwajowych, własnoręcznie przestawia auto, które blokuje przejazd tramwajowi. Wideo błyskawicznie obiegło media społecznościowe i stało się viralem.
"Na Długiej dziś pasażerowie wzięli sprawy w swoje ręce, dosłownie. 18:40, tradycyjne zatrzymanie przez źle zaparkowane auto w kierunku Nowego Kleparza" - czytamy.
Straż Miejska zabrała głos ws. incydentu przy ul. Długiej. MPK milczy
Jak udało nam się dowiedzieć, problem przejazdów trwa tam od długiego czasu. Marek Anioł, rzecznik prasowy Straży Miejskiej m. Krakowa, w rozmowie z o2.pl potwierdził, że funkcjonariusze regularnie otrzymują zgłoszenia ws. wystających pojazdów przy ul. Długiej.
Jeśli dochodzi do zablokowania przejazdu tramwaju, to po sygnale od dyspozytora MPK lub osoby postronnej przyjeżdżamy na miejsce i staramy się jak najszybciej doprowadzić do udrożnienia ruchu, często wzywając holownik. Ten problem trwa od wielu lat. Interwencje Straży Miejskiej podejmowane są regularnie. Prowadzone kampanie miejskie, kampanie MPK "Wystarczy jeden metr", czyli tak zaparkuj, by zostawić odległości jednego metra od przejeżdżającego tramwaju do zaparkowanego samochodu, niestety nie są skuteczne w 100 procentach - mówi nam Marek Anioł.
Pytany o zaistniałą sytuację z pasażerami przestawiającymi samochód własnoręcznie, powiedział: "Nie jestem zaskoczony. Wczorajsze zdarzenie przy ulicy Długiej było dynamiczne, nie pamiętam dotąd podobnego, by ludzie sami przestawiali auto. System działa. Jeśli tramwaj nie może przejechać, to informacja przekazywana jest do dyspozytora MPK i do nas. Jeśli kierujący jest w pobliżu i odjedzie, problem szybko znika. Gorzej gdy kierowcy nie ma na miejscu. Tak jak to miało miejsce wczoraj. Patrol straży został odwołany, ponieważ w ciągu dwóch minut problem został rozwiązany" - dodaje.
Próbowaliśmy się skontaktować z Miejskim Przedsiębiorstwem Komunikacyjnym S.A. w Krakowie, w celu wyjaśnienia sprawy, lecz nie odpowiedziano na nasze telefony.
Karol Osiński, dziennikarz o2.pl.